Verstappen: Szybkie tory już nie są bolączką Red Bulla

Verstappen wygrał do tej pory z pomocą jednostki napędowej Hondy dwa wyścigi. Poza triumfami w Austrii i Niemczech, również na Silverstone zaprezentował tempo, które mogło dać podium, a Red Bull cieszył się najlepszym od kilku lat występem na brytyjskim obiekcie.

Nowy silnikowy partner ekipy austriackiego producenta napojów energetycznych pokazuje dużo wyższą niezawodność niż Renault [poprzedni dostawca], a holenderski kierowca uważa, że zespół nieustannie się poprawiając, osiągnął swój przedsezonowy cel, którym było uniezależnienie swoich zwycięstw od tego czy tor pasuje bolidom RBR, czy nie.

- W ubiegłym roku zdecydowanie brakowało nam mocy, a na torach ją promujących bardzo cierpieliśmy - przyznał Verstappen w rozmowie z Motorsport.com

- Aktualnie jesteśmy blisko Mercedesa. Ferrari jest oczywiście bezkonkurencyjne na prostych, ale mają mniejszy docisk. Na ich tle wyglądamy nieźle, choć czasami - jak na Silverstone - mają delikatną przewagę.

- To samo było w Hockenheim. Dla nich to idealny tor. Wiemy, że nadal możemy poprawić nasz samochód. Jeśli chodzi o silnik, to prace idą pełną parą.

- Zdajemy sobie sprawę jakie mamy szanse w nadchodzących wyścigach, a wszystko jest zaplanowane i wymierzone bez głupiego ryzyka.

- Nie wygląda to tak, że nagle może pojawić się jakaś awaria. Wszystko jest teraz ustruktyryzowane i to mi się podoba. Nie działają lekkomyślnie jeśli chodzi o sprawy związane z pracą silnika - podsumował Max Verstappen.