Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Verstappen wypomniał niekonsekwencję

Max Verstappen nie rozumie, czemu został ukarany podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej za manewr podobny do tego przeprowadzonego w trakcie rywalizacji na brazylijskim Interlagos.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, Lewis Hamilton, Mercedes W12, and Esteban Ocon, Alpine A521, battle for the lead at the restart

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, Lewis Hamilton, Mercedes W12, and Esteban Ocon, Alpine A521, battle for the lead at the restart

Andy Hone / Motorsport Images

Wydarzenia z Dżuddy wciąż budzą emocje. Verstappen dojechał na drugiej pozycji, ale poza osiemnastoma oczkami do tabeli kierowców, zarobił również dwie kary czasowe. Jedną za zyskanie przewagi poprzez wyjazd poza tor, a drugą za spowodowanie kolizji z Lewisem Hamiltonem.

Pierwszy incydent był niemal bliźniaczo podobny do zdarzenia sprzed niespełna miesiąca. Podczas Grand Prix Brazylii, Verstappen i Hamilton starli się koło w koło w zakręcie numer 4 nitki Interlagos. Obaj wyjechali poza tor, a sędziowie uznali, iż dochodzenie nie jest konieczne. Wywołało to niemałe zdziwienie w padoku, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych werdyktów, przede wszystkim dotyczących pojedynków Sergio Pereza i Lando Norrisa na Red Bull Ringu.

W Dżuddzie Verstappen dwukrotnie zyskał przewagę, wyjeżdżając poza tor. Za pierwszym razem Red Bull Racing zgodził się przed restartem na relegację swojego kierowcy z pole position na trzecią pozycję. Kolejne przewinienie skończyło się dla Holendra 5-sekundową karą.

Verstappen stwierdził, że incydent z Arabii Saudyjskiej był bardzo podobny do zdarzenia, które miało miejsce na Interlagos. Wtedy obaj kierowcy też wyjechali poza tor. 24-latek zdziwił się, że w Brazylii nie wszczęto dochodzenia, a w minioną niedzielę został ukarany.

- Oczywiście, on atakował, podobnie jak w Brazylii, a ja zahamowałem bardzo późno i wydaje mi się, że na moment straciłem przyczepność - przyznał Verstappen. - Pojechałem szeroko, ale jemu również nie udało się zmieścić w zakręcie, więc generalnie obaj wyjechaliśmy poza tor.

- Nie sądzę, żeby kara dla mnie była sprawiedliwa, ale jest jak jest. Interesujące jest, że to ja dostałem karę, mimo że obaj wyjechaliśmy poza białe linie. W Brazylii wszystko było w porządku, a teraz nagle zostałem ukarany.

Nadal liderujący w tabeli kierowca stwierdził, że nie chce zbyt długo analizować wydarzeń z Dżuddy. Powtórzył jednak swoją opinię, że debaty o karach przysłoniły walkę dwóch kandydatów do tytułu.

- Wyraźnie widać, iż obaj nie zmieściliśmy się w zakręcie, ale w porządku. Nie chcę zbyt długo się nad tym rozwodzić. Trzeba o tym zapomnieć.

- Mamy tyle samo punktów i to ekscytujące, zarówno dla mistrzostw, jak i całej Formuły 1. Jednak tak jak już powiedziałem na swoim zjazdowym okrążeniu. Ostatnio więcej mówimy o karach i białych liniach niż ściganiu. Trochę szkoda - podsumował Max Verstappen.

Czytaj również:
 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Budkowski: Ten wynik boli
Następny artykuł Villeneuve: Wyścig niegodny F1

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska