Verstappen z czternastym zwycięstwem w sezonie
Kierowca Red Bulla wykorzystał lepszą strategię i dobre tempo, dzięki czemu pobił rekord Michaela Schumachera i Sebastiana Vettela.
Za nami wyścig o Grand Prix Meksyku na Autódromo Hermanos Rodríguez. Red Bull wybrał zdecydowanie lepszą strategię od Mercedesa, co pozwoliło Maxowi Verstappenowi sięgnąć po rekordowe, czternaste zwycięstwo w sezonie. Lewis Hamilton zajął drugie miejsce, a na najniższym stopniu podium stanął bohater lokalnej publiczności - Sergio Perez.
Przed wyścigiem Toto Wolff zapowiadał, że kierowcy Mercedesa spróbują wyprzedzić Maxa Verstappena w pierwszym zakręcie. Tak się jednak nie stało i Holender utrzymał prowadzenie.
Lewis Hamilton awansował na drugą lokatę, a George Russell stracił także pozycję na rzecz Sergio Pereza. Po pierwszym okrążeniu za tą czwórką jechali kierowcy Ferrari.
W czołówce miał miejsce duży podział w kwestii wyboru opon. Zawodnicy Red Bulla i Ferrari wybrali opony miękkie, a duet Mercedesa zdecydował się na ogumienie pośrednie, co zapowiadało nam walkę strategiczną na dystansie wyścigu.
Jeżeli chodzi o kierowców, którzy zyskali najwięcej pozycji po starcie, to zdecydowanie trzeba wyróżnić Lance'a Strolla, który po ruszeniu do wyścigu z końca stawki znalazł się błyskawicznie pięć miejsc wyżej.
Po dziesięciu okrążeniach Verstappen zbudował sobie 1,5 sekundy przewagi nad Hamiltonem, a Sergio Perez tracił do Brytyjczyka 2,1 sekundy. George Russell podróżował w podobnej odległości od Meksykanina, a Carlos Sainz zamykał pierwszą piątkę, jadąc już 4,5 sekundy za zawodnikiem Mercedesa.
Pierre Gasly zaatakował Lance'a Strolla na dohamowaniu, wywożąc Kanadyjczyka poza tor i zyskując w ten sposób pozycję. Po kilku okrążeniach sędziowie ukarali Francuza karą pięciu sekund, ponieważ zawodnik Alpha Tauri nie oddał pozycji.
Na osiemnastym okrążeniu pierwszy kierowca zjechał do alei serwisowej - był to wspomniany już Lance Stroll. Wśród kierowców startujących na oponach miękkich, czyli również u Red Bulla, przewidywano dwa postoje u mechaników.
Po dwudziestu pełnych okrążeniach przewaga Maxa Verstappena nad Lewisem Hamiltonem urosła do 2,2 sekundy. Trzeba przyznać, że tempo Brytyjczyka na pośrednim ogumieniu względem Holendra na oponach miękkich było bardzo dobre. Sergio Perez stracił trochę do kierowcy Mercedesa. Meksykanin jechał już prawie cztery sekundy za siedmiokrotnym mistrzem świata.
George Russell nadrobił również trochę czasu do poprzedzającego go zawodnika Red Bulla, podczas gdy Carlos Sainz tracił do Brytyjczyka już 11 sekund. Charles Leclerc, dla którego był to setny wyścig w Formule 1, tracił do Hiszpana cztery sekundy.
W końcówce pierwszej dziesiątki Fernando Alonso jechał przed Valtterim Bottasem, a Esteban Ocon i Lando Norris zajmowali ostatnie punktowane lokaty.
Serię pit stopów w czołówce rozpoczął Sergio Perez, zjeżdżający do alei serwisowej na końcu 23. okrążenia. Postój Meksykanina u mechaników trwał aż pięć sekund, a na drugą fazę wyścigu założono mu opony pośrednie.
W ślady swojego partnera zespołowego dość szybko poszedł Max Verstappen, który również wybrał pośrednie ogumienie i wrócił na tor na trzeciej lokacie, o kilka dziesiątych sekundy przed Carlosem Sainzem. Zawodnicy Mercedesa wydłużali jednocześnie swoje przejazdy na pośrednich oponach.
Na koniec 29. okrążenia do alei serwisowej zjechał Lewis Hamilton, który założył opony twarde i wyglądało na to, że pojedzie na tym ogumieniu już do mety. Jednocześnie George Russell wnioskował przez radio o przedłużenie swojego pierwszego przejazdu i próbę założenia miękkich opon na końcówkę wyścigu.
Opony Russella poddały się jednak na 35. okrążeniu i Brytyjczyk zjechał do swoich mechaników po świeży sestaw twardego ogumienia.
Sebastian Vettel wytrzymał 39 okrążeń na miękkiej mieszance, co skłoniło McLarena do wdrożenia w życie planu C u Daniela Ricciardo - czyli zmianę opon na miękkie po starcie na pośrednich. Podobny wariant wybrała Alfa Romeo z Zhou Guanyu.
Jednocześnie Lewis Hamilton i George Russell narzekali na twarde ogumienie, co sugerowało, że być może warto unikać jazdy na tych oponach, jeżeli ma się jeszcze na to okazję.
Na 20 okrążeń przed metą przewaga Maxa Verstappena nad Lewisem Hamiltonem wynosiła 9,5 sekundy. Sergio Perez jechał 1,5 sekundy za Brytyjczykiem. George Russell tracił 6,5 sekundy do Meksykanina. Kierowcy Ferrari znajdowali się kompletnie na ziemi niczyjej - pół minuty za czołówką i tyle samo przed Fernando Alonso na siódmej lokacie.
Daniel Ricciardo, jadący na miękkich oponach, na 51. okrążeniu uderzył w Yuki'ego Tsunodę, kompletnie niszcząc sekcję boczną w bolidzie Japończyka. Australijczyk dostał za ten manewr dziesięć sekund kary, utrudniając sobie walkę o punkty.
Na tym etapie wyścigu coraz bardziej realna wydawała się perspektywa tego, że kierowcy Red Bulla nie zjadą drugi raz do alei serwisowej, jadąc bardzo wiele okrążeń na pośrednich oponach. W takiej sytuacji Lewis Hamilton i George Russell nie mieli już szans na nawiązanie walki z Maxem Verstappenem i Sergio Perezem.
Kierowcy Mercedesa cały czas mocno narzekali na twarde opony w swoich bolidach. Na drugim biegunie w kontekście opon znajdował się Daniel Ricciardo, który w decydującej fazie wyścigu dał kibicom trochę akcji na torze, wyprzedzając kolejnych kierowców, korzystając z miękkich opon w swoim bolidzie.
Australijczyk na 10 okrążeń przed metą przebił się na siódme miejsce i starał się urwać jak najwięcej czasu, aby kara dziesięciu sekund była dla niego jak najmniej dotkliwa. Ostatecznie kierowca McLarena dopiął swego i obronił siódmą lokatę po wypracowaniu sobie ponad 10-sekundowej przewagi nad Estebanem Oconem jadącym na ósmym miejscu.
Na sześć okrążeń przed metą kolejna awaria w tym sezonie dotknęła Fernando Alonso. Silnik w bolidzie Alpine odmówił posłuszeństwa i Hiszpan musiał wycofać się z wyścigu. Wirtualna neutralizacja nie potrwała jednak zbyt długo i po chwili kierowcy wrócili do ścigania.
Do końca wyścigu układ sił w czołówce nie uległ zmianie. Max Verstappen przekroczył linię mety jako pierwszy, triumfując czternasty raz w tym sezonie, poprawiając tym samym rekord Michaela Schumachera i Sebastiana Vettela.
Lewis Hamilton dotarł do mety jako drugi, a Sergio Perez ukończył wyścig jako trzeci. George Russell wywalczył czwarte miejsce, zjeżdżając jeszcze w samej końcówce po miękkie opony i zgarniając dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Carlos Sainz był piąty, a Charles Leclerc szósty.
Poz. | Kierowca | Okr. | Czas | Strata | Różnica | km/h | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Max Verstappen | 71 | 1:38'36.729 | 25 | |||
2 | Lewis Hamilton | 71 | 1:38'51.915 | 15.186 | 15.186 | 18 | |
3 | Sergio Pérez | 71 | 1:38'54.826 | 18.097 | 2.911 | 15 | |
4 | George Russell | 71 | 1:39'26.160 | 49.431 | 31.334 | 13 | |
5 | Carlos Sainz | 71 | 1:39'34.852 | 58.123 | 8.692 | 10 | |
6 | Charles Leclerc | 71 | 1:39'45.503 | 1'08.774 | 10.651 | 8 | |
7 | Daniel Ricciardo | 70 | 1 lap | 6 | |||
8 | Esteban Ocon | 70 | 1 lap | 4 | |||
9 | Lando Norris | 70 | 1 lap | 2 | |||
10 | Valtteri Bottas | 70 | 1 lap | 1 | |||
11 | Pierre Gasly | 70 | 1 lap | ||||
12 | Alexander Albon | 70 | 1 lap | ||||
13 | Guanyu Zhou | 70 | 1 lap | ||||
14 | Sebastian Vettel | 70 | 1 lap | ||||
15 | Lance Stroll | 70 | 1 lap | ||||
16 | Mick Schumacher | 70 | 1 lap | ||||
17 | Kevin Magnussen | 70 | 1 lap | ||||
18 | Nicholas Latifi | 69 | 2 laps | ||||
Fernando Alonso | 63 | ||||||
Yuki Tsunoda | 50 | ||||||
Pełne wyniki |
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.