Verstappen zmiażdżyłby Hamiltona
Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Nelson Piquet uważa, że Max Verstappen dysponując samochodem Mercedesa, „zmiażdżyłby” Lewisa Hamiltona.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Piquet, najlepszy w sezonach 1981, 1983 i 1987, przyznał, że porównanie kierowców jeżdżących w różnych zespołach nie jest łatwym zadaniem. W bezpośrednim pojedynku stawiałby jednak na Verstappena.
Brazylijczyk zakwestionował również umiejętności zespołowych kolegów siedmiokrotnego mistrza świata. - Nie chodzi o to, że Hamilton nie jest dobry. Jednak kierowca u jego boku [Valtteri Bottas] jest słaby. A poprzedni [Nico Rosberg] był jeszcze gorszy - powiedział Piquet w rozmowie z Motosport.com Brasil.
- Przede wszystkim, trzeba zdać sobie sprawę, że w F1 mamy różne samochody, więc porównanie kierowców, którzy nie jeżdżą w jednym zespole, jest trudne. Jednak gdyby Max jeździł Mercedesem, zmiażdżyłby Hamiltona.
- Max jest bardziej agresywny. Być może z powodu tej agresywności częściej popełnia błędy, ale moim zdaniem jest lepszy niż Hamilton. Z Bottasem, jako drugim kierowcą, Hamilton wygrywa zbyt łatwo.
- Przypomina to mnie i [Nigela] Mansella w Williamsie. Inni kierowcy byli daleko w tyle. Zdobyłem tytuł w 1987 roku, a nie jeździłem już wtedy tak, jak wcześniej, ponieważ miałem wypadek na początku sezonu i pojawiły się pewne problemy. Jednak przy odrobinie szczęścia wygrałem tamte mistrzostwa. Powinienem był zwyciężyć w 1986 roku, ale zrobiłem to w 1987.
Swoją opinię przekazał również Nelson Piquet junior, kierowca Renault F1 Team w latach 2008-2009, jeden z bohaterów skandalu z Grand Prix Singapuru 2008.
- Myślę, że musimy pamiętać o dwóch rzeczach: doświadczeniu Lewisa i pragnieniu Maxa. Lewis jest w F1 od 15 lat i wydaje mi się, że powoli traci chęci. Z drugiej strony, nadchodzi Max i naciera z pasją.
- Lewis wygrał już siedem tytułów, więc ma inny poziom motywacji. To robi różnicę. Lubię porównywać Maxa z zawodnikiem MMA, gotowym stawić czoła każdemu wyzwaniu. Doświadczenie Lewisa pomaga w niektórych sytuacjach, ale pasja i agresja Maxa są większe.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Polecane video
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze