Verstappena sezon jak ze snów
Max Verstappen przyznał, że nawet w najbardziej optymistycznych wyobrażeniach nie mógł oczekiwać tak świetnego sezonu.
W kroplach deszczu, ale i oparach absurdu związanych ze sposobem przyznawania punktów za niepełny dystans, Verstappen przypieczętował podczas Grand Prix Japonii swój drugi mistrzowski tytuł. Tytuł bardzo zasłużony i zdobyty w dużo spokojniejszych okolicznościach niż ten pierwszy.
Początek kampanii nie zapowiadał tak wyraźnej dominacji Verstappena i Red Bulla. Jednak Ferrari szybko popadło w kłopoty - generowane głównie na własne życzenie - i obóz spod znaku austriackiego producenta napojów energetycznych wykorzystał zawahanie głównego rywala.
Verstappen wygrał aż dwanaście z osiemnastu dotychczas rozegranych wyścigów. Na cztery weekendy przed końcem sezonu Holender nadal ma szansę na pobicie rekordu w największej (13) liczbie zwycięstw w trakcie jednej kampanii, który aktualnie dzielą Michael Schumacher i Sebastian Vettel.
- Teraz oczywiście zdobyliśmy mistrzostwo, ale patrząc wstecz, jaki to jest sezon! - mówił Verstappen. - Jest niesamowity. To coś, co po zeszłym roku trudno mi było sobie nawet wyobrazić. Wtedy walczyliśmy do samego końca, a teraz ponownie mamy dobry samochód.
- Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu. Oczywiście cały zespół, ludzie na miejscu i w fabrykach, nieustannie pracujący bez wytchnienia. Nigdy nie brakuje im motywacji, by jeszcze przyspieszyć samochód.
Część sukcesu to zasługa Hondy, która pomimo oficjalnego wycofania z Formuły 1 po sezonie 2021, nadal dostarcza i dostarczać będzie jednostki napędowe. Verstappen drugi laur przypieczętował na torze Suzuka, należącym do japońskiego producenta.
- Wykonaliśmy razem z Hondą wielką pracę. Rozwijaliśmy się wyścig po wyścigu. Wygranie wraz z nimi dwukrotnie to coś wyjątkowego. Zwłaszcza tutaj, gdzie wszyscy mogli to zobaczyć. Jestem bardzo dumny z tego, że mogliśmy to zrobić właśnie tutaj.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.