Vettel: Moja przyszłość zależy również od przepisów

Z powodu coraz częściej popełnianych błędów oraz imponującej formy Charlesa Leclerca nasiliły się spekulacje dotyczące przyszłości Vettela.

Zapytany czy chce zakończyć karierę w Ferrari, gdzie obecnie ma kontrakt do grudnia 2020 roku, niemiecki kierowca odpowiedział: - Nie wiem. Mam na myśli to, że nie wybiegam tak bardzo w przyszłość. Po prostu nie wiem.

- Sądzę, że wiele będzie zależało od tego, co wydarzy się z przepisami oraz przebiegu przyszłego sezonu.

Formuła 1 w dniu prasowym przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych ma zamiar ogłosić główne zarysy rewolucji technicznej. Ujawnione zostaną nowe przepisy sportowe, techniczne i finansowe, których celem jest poprawa widowiska oraz stworzenie bolidów łatwiej podążających za sobą.

- Wcześniej widzieliśmy, że im dłużej obowiązują dane zasady, to bliżej siebie jest stawka. Tyle, że dotyczy to głównie czołowych zespołów, a strata pozostałych nadal jest bardzo duża.

Vettel zaznaczył, że nie wie jak bardzo optymistycznie podchodzić do nowych regulacji, ale stwierdził, że niezwykle istotne jest, by działały one zgodnie z założeniami.

- Mam nadzieję, że cokolwiek przygotują będzie dobre dla tego sportu. Coś musi się zmienić. Wszyscy inwestują ogromne ilości pieniędzy, aby znaleźć odrobinę wydajności. W pewnym sensie należy to uprościć.

- Nie chcemy takich samych bolidów, z takimi samymi silnikami, ponieważ to nie byłaby Formuła 1. Ale coś musi się zmienić. W przeciwnym wypadku ciężko będzie stawić czoła przyszłym wyzwaniom, stojącym przed wyścigami samochodowymi.