Vettel nie jeździ najlepiej

Ferrari z trudem próbuje przełożyć swoje osiągi z testów przedsezonowych na wyniki w wyścigach. Vettel często nie był też tak szybki, jak jego kolega zespołowy - Charles Leclerc

W dwóch ostatnich grand prix Niemiec dwukrotnie był trzeci, a w klasyfikacji mistrzostw wyprzedza Leclerca. Uważa jednak, że Ferrari musi mocno popracować nad osiągami samochodu, jeśli chcą powalczyć z Mercedesem.

- Potrzebujemy mocniejszego tempa. Musimy być szybsi - powiedział Vettel. - Ciężko nam z doprowadzeniem samochodu do właściwego zakresu pracy, podczas gdy w ich przypadku wydaje się, że mają łatwiej.

- Szczególnie w takim miejscu, jak Baku, trzeba czuć się pewnie za kierownicą bolidu, a w moim przypadku tak nie jest - kontynuował. - Czuję, że nie jeżdżę najlepiej, bo po prostu samochód nie reaguje tak, jak lubię. Jazda staje się nienaturalna.

Wyniki Vettela nie są tak imponujące w tym sezonie, jak Leclerca. Pięciopunktową różnicę w mistrzostwach między nimi tłumaczy częściowo fakt, że Leclerc był ograniczany poleceniami zespołowymi w Australii i Chinach.

Leclerc zdobył pole position w Bahrajnie, podczas gdy Vettel był drugi. Monakijczyk miał szanse na zwycięstwo w wyścigu, ale na przeszkodzie stanęły problemy z elektroniką.

- Na tę chwilę nie jestem aż tak niezadowolony z samochodu - odparł Leclerc na pytanie, czy podziela odczucia Vettela. - Być może będziemy musieli popracować nad tempem wyścigowym. W kwalifikacjach bolid jest niesamowity, natomiast w wyścigach pojawiają się problemy z balansem. To są jednak drobne kłopoty i jeśli nad nimi popracujemy, to poradzimy sobie.

Vettel przyznaje, że jeździ nieco ostrożniej SF90.

- Kiedy brakuje osiągów, nie zbliżam się do limitu auta. Wydaje mi się, że podczas pierwszych wyścigów jeździłem nieco ostrożniej niż na testach. Przygotowania poszły naprawdę dobrze, ale to było już dawno temu. Musimy lepiej pracować i szybciej rozwiązywać nasze problemy - podsumował.