Vettel nie ma przyszłości w Ferrari
Sebastian Vettel „nie ma przyszłości w Ferrari”. Taką opinią podzielił się były szef Niemca - dr Helmut Marko.
Marshals move the car of Sebastian Vettel, Ferrari SF90, off the circuit
Mark Sutton / Motorsport Images
Pomimo tego, że aktualnie dysponują prawdopodobnie najszybszym samochodem, Ferrari jest uwikłane w nowe kontrowersje związane z poleceniami zespołowymi.
Chodzi o liczne komunikaty przekazywane Vettelowi, aby przepuścił Charlesa Leclerca jadącego na drugiej pozycji podczas GP Rosji.
Niemiec, który zakwalifikował się z trzecim czasem, skorzystał z jazdy w strudze powietrza Charlesa Leclerca [ruszającego z pole position] i po starcie wyprzedził na dojeździe do drugiego zakrętu nie tylko Lewisa Hamiltona [co było głównym celem Ferrari], ale również kolegę z Ferrari.
Później Vettel miał przepuścić Monakijczyka, ale nie posłuchał poleceń zespołu.
Do tematu odniósł się Jacques Villeneuve.
- Vettel miał ustawiony samochód pod kątem wyścigu i był znacznie szybszy - powiedział Villeneuve. - Teraz Ferrari ma poważny problem.
- Nie powinni mówić Vettelowi, aby natychmiast oddał swoją pozycję. Potem spędzili resztę wyścigu zastanawiając się, jak zapewnić Leclercowi pierwsze miejsce. Później wszystko się na nich zemściło. Vettel był najszybszy i zasługiwał na to, aby jechać z przodu.
Marko, który był szefem Vettela w Red Bull Racing, stwierdził: - Ferrari dysponowało najszybszym samochodem i nie zdołali wygrać. Chociaż miał najlepsze tempo, poświęcili Sebastiana. On już nie ma przyszłości w Ferrari
W GP Rosji dublet zanotował Mercedes. Wygrał Lewis Hamilton, a drugie miejsce zajął Valtteri Bottas.
Szef Mercedesa F1 - Toto Wolff, po tym nieoczekiwanym wyniku, powiedział: - To pokazuje, że zarządzanie dwoma kierowcami, którzy próbują wygrać, nie jest łatwe.
- Osiągnęliśmy to jako zespół i wciąż to robimy od czasu do czasu, ale to nie jest łatwe zadanie. W takich przypadkach należy pamiętać o funkcji kierowcy w zespole i uszanować jego chęć wygrywania - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze