Vettel uprzedził Ferrari?
Nie milkną echa oświadczenia zapowiadającego koniec współpracy Sebastiana Vettela i Ferrari. Według nieoficjalnych doniesień, to sam kierowca podzielił się informacjami z niemieckimi mediami, jednocześnie niejako wymuszając komunikat ze strony Scuderii.
Sebastian Vettel, Ferrari
Mark Sutton / Motorsport Images
We wtorkowy poranek Scuderia wspólnie z Vettelem wydała oficjalny komunikat informujący o zakończeniu współpracy. Choć przyszłość Niemca w Maranello od dłuższego czasu była niepewna, tak nagłe ogłoszenie wywołało niemałe zaskoczenie.
Mimo że wcześniejsze doniesienia medialne sugerowały, iż rozbieżności dotyczyły przede wszystkim kwestii finansowych, prawdopodobnie główną przyczyną rozstania jest pozycja Vettela w zespole i obawy o faworyzowanie Charlesa Leclerca.
Podczas gdy obie strony zapowiedziały wspólne występy w sezonie 2020, niemal od razu pojawiły rozmaite spekulacje sugerujące, że Vettel już nie wsiądzie w tym roku do SF1000. Jego miejsce miałby zająć Antonio Giovinazzi, obecnie reprezentujący Alfa Romeo Racing Orlen.
Zdaniem Daily Mail takie rozwiązanie jest jednak mało realne i czterokrotny mistrz świata będzie chciał spędzić tegoroczną rywalizację w czerwonym kombinezonie. Brytyjski dziennik powołując się na włoskie źródła stwierdził również, że w Ferrari przestano już wierzyć w możliwości Vettela, dając jasno do zrozumienia, iż aktualnie najważniejszą postacią w Scuderii będzie Leclerc.
Uważa się również, iż to sam Vettel chcąc wreszcie ukrócić wszelkie spekulacje i plotki, wymusił na Ferrari wydanie komunikatu. Informację o odejściu 32-latka jako pierwszy podał niemiecki Motorsport-Total. Dziennikarzom tego serwisu Vettel miał zdradzić swoją decyzję w poniedziałek wieczorem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze