Vettel wyjaśnia historię tajemniczego komunikatu
Podczas tradycyjnego, czwartkowego dnia prasowego, Sebastian Vettel wyjaśnił dziennikarzom znaczenie swojego tajemniczego komunikatu radiowego z Grand Prix Chin. Słowa „mieliśmy to” Niemiec skierował do swojego zespołu tuż po zakończeniu okrążenia kwalifikacyjnego
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Wygłoszony z wyczuwalną frustracją w głosie komunikat „Mieliśmy to! Mieliśmy to! Wiemy jednak dlaczego [nie], wiemy dlaczego!” był odpowiedzią na słowa inżyniera wyścigowego, który poinformował lidera Ferrari, że jego czas [0,3s gorszy od duetu Mercedesa] wystarczył tylko do zajęcia trzeciego pola startowego.
Komentarz Vettela natychmiast zapoczątkował spekulacje, że tajemniczy problem w ostatnim sektorze toru, kosztował Niemca pole position. Domniemania te dodatkowo zostały podsycone przez ujęcia z pokładu bolidu, na których widać, że Ferrari z „piątką”, nie przyspiesza prawidłowo na prostej.
W Baku dziennikarze zapytali Niemca o tę sytuację. Ten potwierdził, że jego słowa faktycznie były odpowiedzią na stratę cennych sekund na prostej, ale dodał, że spowodowane to było, nie jak wszyscy sądzili, problemem z silnikiem Ferrari, ale wiatrem, który sprawił problemy także innym samochodom.
- Widzieliśmy, że kierunek wiatru się zmienia. Prawdę mówiąc pomogło mi to w pierwszym fragmencie okrążenia, ale zabrało cenny czas w końcówce – opowiedział Vettel.
- Wiatr zmieniał kierunek, raz wiał „w plecy”, a raz spowalniał nas wiejąc z przodu. Gdyby wiał tylko z tyłu dużo byśmy zyskali.
Po kwalifikacjach na torze w Szanghaju, Vettel sprawdzał dane telemetryczne, by porównać swój przejazd z innymi kierowcami. Kimi Räikkönen był jednym z tych, który również poniósł stratę, sądząc na początku, że odpowiedzialnym za to jest spadek mocy w jego Alfa Romeo.
Lider Ferrari dodał również: - Straciłem dużo czasu na prostej, ale sądzę, że nie byłem jedyny. Po czasówce sprawdziłem dane i wydaje się, że było to około 0,2s. Myślę, że inni mieli podobnie. W tamtym momencie jednak myślałem, że to tylko moja wina. Byłem przekonany, że „mieliśmy to”, ale straciliśmy na prostej – zakończył wyjaśnienia Sebastian Vettel.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze