Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Vettel znów bez punktów

Sebastian Vettel w Grand Prix Emilii-Romanii miał szansę na swój najlepszy wynik od połowy sierpnia tego roku. Niestety problemy podczas pit stopu sprawiły, że bez punktów ukończył kolejny wyścig.

Sebastian Vettel, Ferrari SF1000

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Długi, pierwszy stint pozwolił Vettelowi, który startował z czternastej pozycji, awansować na czwarte miejsce w Grand Prix Emilii-Romanii. Niemiec musiał jeszcze zjechać na obowiązkowy pit stop, ale miał duże szanse na utrzymanie się w pierwszej dziesiątce.

Zobacz również:

Po Grand Prix Hiszpanii Vettel zdobywał punkty tylko dwa razy za dziesiąte miejsca. Sądzi, że w Imoli miał szansę nawet na siódmą pozycję. Jednak po nieudanym pit stopie, problem z wymianą prawego przedniego koła, był dopiero dwunasty.

W odniesieniu do kłopotów podczas wizyty u mechaników, Niemiec powiedział: - Oczywiście zdałem sobie sprawę, że mamy problem. Czekałem więc w gotowości na zielone światło. W takiej sytuacji utrzymuje się wysokie obroty silnika, choć potem trzeba zdjąć nogę z gazu, żeby jednostka się nie przegrzała. Musiałem więc to jakoś zrównoważyć. Gdy zorientowałem się, że koło jest już dokręcone, otrzymałem polecenie, aby ruszyć. Miałem jednak świadomość tego, że to był zły pit stop i kosztował nas dobre miejsce w wyścigu.

Pytany, które miejsce by zajął, gdyby nie ten problem, odparł: - Byłbym tuż przed Norrisem.

Lando Norris, reprezentant McLarena, wyścig w Imoli ukończył na ósmym miejscu.

Jeszcze przed kłopotami przy zmianie opon, Niemiec zaliczył na początku wyścigu kontakt z Kevinem Magnussenem. W jego efekcie w Ferrari zostało uszkodzone przednie skrzydło.

- Walczyliśmy z Russellem w zakrętach piątym i szóstym. Straciłem na chwilę tempo, co pozwoliło Kevinowi na zrównanie się ze mną. Byłem w środku łuku, nie było zbyt wiele miejsca, a on jechał po zewnętrznej. Starałem się wybrnąć z tego jak najlepiej, ale doszło do małego kontaktu. W efekcie tego on się obrócił, a ja miałem uszkodzone przednie skrzydło.

Boczny element przedniego skrzydła, który odpadł z SF1000 Vettela, utknął później pod podłogą Mercedesa Valtteriego Bottasa, co dość mocno odbiło się na osiągach bolidu Fina.

W przypadku samochodu Niemca, niekompletne skrzydło nie wpłynęło tak bardzo na jego tempo: - Nie byłem pewien skali uszkodzeń, ale zespół powiedział, że nie dzieje się nic złego. W każdym razie nie wpłynęło to na odczucia za kierownicą bolidu.

Po Grand Prix Emilii-Romanii Vettel spadł na czternaste miejsce w klasyfikacji sezonu. Na koncie ma 18 punktów, w porównaniu do 85 kolegi zespołowego - Charlesa Leclerca.

Czytaj również:

Sebastian Vettel podczas Grand Prix Emilii-Romanii:

Sebastian Vettel, Ferrari SF1000, Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11
Sebastian Vettel, Ferrari SF1000, Lance Stroll, Racing Point RP20
Sebastian Vettel, Ferrari SF1000
Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C39, Sebastian Vettel, Ferrari SF1000
Sebastian Vettel, Ferrari SF1000
Sebastian Vettel, Ferrari SF1000
6

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Renault przeprasza Ocona
Następny artykuł Smutek Gasly’ego

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska