Vettela stać na mistrzostwo
Nick Heidfeld nadal wierzy w Sebastiana Vettela. Jest zdania, że jego rodaka wciąż stać na zdobycie mistrzostwa F1.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Pierwszy wyścig sezonu 2020 - Grand Prix Austrii, będzie początkiem końca współpracy Niemca z Ferrari, a może też startów w Formule 1.
Jednak mimo błędów popełnionych w kampanii 2019, Heidfeld uważa, że Vettel i tak pokazał swoją jakość, co przekonało go, że czterokrotny mistrz świata jest w stanie zdobyć piąty tytuł.
- Wierzę, że Sebastian jest w stanie zostać mistrzem świata. Wciąż jest w dobrym wieku jak na kierowcę. W zeszłym roku pokazał że nadal jest mocny, szczególnie było to widoczne w drugiej połowie sezonu - powiedział Nick Heidfeld.
- Obawiam się jednak, że tegoroczny samochód Ferrari niekoniecznie jest zwycięskim bolidem - uznał. - Na testach w Barcelonie osiągi z pewnością nie były takie, jakich można oczekiwać od potencjalnych mistrzów. Jednak chciałbym się zdziwić. Może Ferrari pokaże swoje prawdziwe możliwości dopiero w najbliższą niedzielę.
Heidfeld, podobnie jak wielu innych, również nie może doczekać się, aby zobaczyć, jak będą wyglądały w tym roku relacje Vettela i drugiego z kierowców Ferrari - Charlesa Leclerca.
- Nie mogę doczekać się pojedynku między Vettelem i Leclerkiem - przyznał. - W ubiegłym roku Binotto nie zdołał zapewnić, że obaj kierowcy nie będą sobie nawzajem przeszkadzać.
- Vettel musi pokazać swoją twarz, spisywać się dobrze i notować oczekiwane wyniki, jeśli chce mieć nadzieje na kontrakt z Mercedesem. To będzie też miało wpływ na pojedynek ze wschodzącą gwiazdą F1 - Leclerkiem. Gdy tylko pojawią się jakieś wątpliwości, Sebastian pomyśli o sobie, a nie o zespole. W takiej sytuacji zachowanie kierowcy jest w pełni instynktowne. To całkiem naturalne - zakończył.
Istnieją znaki zapytania dotyczące tego, jak wysoka będzie motywacja Vettela, gdy jego czas w Ferrari dobiega końca. Przysiągł jednak, że da z siebie wszystko w ostatnim wspólnym sezonie ze Scuderią.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze