Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Villeneuve krytykuje Ferrari

Mistrz świata Formuły 1 z 1997 roku - Jacques Villeneuve uważa, że tegoroczne problemy Ferrari spowodowane były złym podejściem zespołu do Charlesa Leclerca.

Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1, Sebastian Vettel, Ferrari, and Charles Leclerc, Ferrari, lined up for the national anthem prior to the start

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Małe zgrzyty i nieporozumienia towarzyszyły Ferrari od samego początku sezonu. Już podczas inauguracji w Australii Leclerca proszono, aby pozostał za zespołowym partnerem - Sebastianem Vettelem. Z kolei w Bahrajnie Monakijczyk nie posłuchał instrukcji zakazującej wyprzedzania Niemca przez dwa okrążenia.

Niesnaski pojawiły się również po letniej przerwie, a apogeum osiągnęły w Brazylii, gdzie obaj kierowcy zderzyli się ze sobą.

Villeneuve uważa, że winnymi całej sytuacji są: Ferrari oraz Charles Leclerc.

- Ferrari zaliczyło w tym roku upadek - powiedział Kanadyjczyk portalowi Formula1.nl. - Wiele zależy od tych dwóch kierowców, a atmosfera nie była najlepsza.

- Scuderia nigdy nie powiedziała Leclercowi: „Słuchaj, to twój pierwszy sezon z nami, drugi w F1. Zrelaksuj się i ucz od Vettela”. Zespół więcej by na tym skorzystał. A tak od pierwszego wyścigu Leclerc zajął stanowisko: „Pokażę, że ja jestem szefem, Vettel to przeszłość”. Kibice zaczęli coraz mocniej wierzyć, że Monakijczyk przybył ich „uratować”, a media to podchwyciły.

- Sądzę, że to zaszkodziło Vettelowi. Podobnie było z Ricciardo w Red Bullu. Nie pomogło to Vettelowi, a Leclerc po prostu nie był gotowy do tej roli. W tym roku walczył o pole position i czasem o zwycięstwo, ale nie o tytuł. Wszystko to zaszkodziło Ferrari.

- Nie wiem co Mattia Binotto [szef zespołu] mógłby zrobić. Nie mam też pojęcia na co się umówili. W przypadku [Eddiego] Irvine'a i [Rubensa] Barrichello wszystko było ustalone wcześniej.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ból głowy w Renault
Następny artykuł Williams zachwycona podejściem Russella

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska