Vowles nie planuje "mini-Mercedesa"
Nowo mianowany szef Williamsa, James Vowles, mówi, że nie chce zmienić zespołu w „mini-Mercedesa” po przeprowadzce z Brackley.

James Vowles opuści stanowisko w Mercedesie, aby zostać nowym szefem zespołu Williams po odejściu Josta Capito. Vowles był kluczową częścią zespołu kierowniczego wyższego szczebla w Mercedesie, odgrywając znaczącą rolę w sukcesach marki w erze hybryd V6.
Williams to zespół kliencki Mercedesa, który otrzymuje od niego silnik i skrzynię biegów. Dało to również George'owi Russellowi, młodszemu kierowcy Mercedesa, debiut w F1 w 2019 roku i pomogło mu w rozwoju przez trzy lata, zanim dołączył do Mercedesa.
Vowles powiedział, że jego ruch nie oznacza przedłużenia więzi między zespołami, nawet jeśli istniała potrzeba skupienia się na podobnych obszarach, takich jak kultura zespołu.
- Nie uważałbym tego za mini-Mercedesa. Williams to niezależny zespół, który stworzył własną historię i dziedzictwo. Kiedy zapytaliśmy naszego kierownictwa wyższego szczebla, co jest najważniejszym elementem zespołu, w Mercedesie zawsze wracają do dwóch rzeczy: ludzi i kultury - powiedział Vowles.
- Upewnienie się, że wszyscy rozumieją, że chodzi o współpracę, to najwyższa rzecz na mojej liście priorytetów. Chodzi o wzmocnienie pozycji, traktowanie współpracowników z szacunkiem oraz rozwój, abyśmy mogli wspólnie pracować nad osiągnięciem celu - stwierdził nowy szef Williamsa.
Vowles dodał, że Williams jest „całkowicie niezależną organizacją”, a jego sukces „zależy od tego, czy wykona tam dobrą robotę, a to musi być niezależne od Mercedesa”.
W zeszłym roku mistrz świata F1 z 1978 roku, Mario Andretti, wyraził zaniepokojenie polityczną władzą w F1 szefa Mercedesa, Toto Wolffa, po tym, jak próba założenia nowego zespołu przez rodzinę Andrettich spotkała się z pewnym sceptycyzmem.
Ale Wolff podkreślił, że nie będzie wywierał żadnej presji na Vowlesa, aby poszedł w ślady Mercedesa, mówiąc, że rolą szefa zespołu jest „obrona własnego stanowiska i zespołu oraz zrobienie wszystkiego, co konieczne, aby prosperować”.
- Gdybym kiedykolwiek związał się z Jamesem i poprosił go, by stał się mini-Mercedesem, kazałby mi spadać. W ten sposób zawsze spekulowano, że Williams, ze względu na silnik Mercedesa, był podwładnym. Ale nic z tego nie było oczywiście prawdą. Nigdy nie ingerowaliśmy w żadną sytuację. Zawsze rozumieliśmy autorytet kierownictwa zespołu na swój własny sposób. Dlatego James zamierza robić to, co jest dobre dla zespołu - powiedział Wolff.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.