W Ferrari brakuje lidera

Ferrari pogrążone jest w kryzysie. Nowy SF1000 spisuje się bardzo słabo, dodatkowo zespołem targa wewnętrzny konflikt z Sebastianem Vettelem. Wszystko to sprawia, że przerwanie złej passy i wywalczenie jakiegokolwiek tytułu (pierwszego od 2008 roku) jest praktycznie niemożliwe.

Ecclestone stwierdził niedawno, że Briatore byłby idealnym następcą Mattii Binotto na stanowisku szefa zespołu. Z kolei Briatore przyznał, że problemy Ferrari rodzą się przede wszystkim w Maranello.

- Istnieją ludzie, którzy zawsze podążają trudną ścieżką i najbardziej skomplikowanymi drogami - powiedział Briatore. - W tej chwili dotyczy to właśnie Ferrari.

- Ferrari to poważny biznes i spektakularna nazwa. Każdy kierowca chciałby jeździć dla nich przed dwa lub trzy lata. Jednak gdy spojrzy się na tor, okazuje się, że mają problemy od lat. Posiadali w swoich szeregach świetnych kierowców i nic nie wygrali. Musi być jakiś powód.

- W tym przypadku przyczyną jest to, iż Ferrari nie ma wyraźnego przywództwa. Gdy brakuje silnego lidera, nie wszyscy podążają w tym samym kierunku. Gdy drogę wyznaczają trzy, cztery czy pięć osób, właśnie takie są rezultaty. W tej chwili Ferrari tak naprawdę nie jest Ferrari - podsumował Flavio Briatore.