W McLarenie zabrakło opon
McLaren, czwarty zespół sezonu 2019, miał bezproblemowy pierwszy dzień testów Formuły 1 przed tegorocznymi mistrzostwami.
Carlos Sainz, McLaren MCL35
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Na torze pod Barceloną za kierownicą MCL35 zasiadał w środę Carlos Sainz. Hiszpan zaliczył 160 okrążeń, miał czwarty czas dnia.
Zespół dość sprawnie uporał się z założonym na dzisiaj programem pracy.
- Cóż, 160 okrążeń podczas pierwszego dnia testów to spore osiągnięcie. Szybko wyjechaliśmy na tor, trzymaliśmy się programu i fajnie, że ukończyliśmy każde zaplanowane okrążenie - relacjonował Carlos Sainz. - Nie mieliśmy żadnych kłopotów z bolidem. Zasadniczo nie mogliśmy pojeździć już więcej, bo nie było dostępnych opon. Zakończyliśmy więc dzień ćwicząc pit stopy, bo już nie było nic innego do roboty.
- Jestem bardzo zadowolony, moje odczucia związane z samochodem są pozytywne. Od razu jak tylko opuściłem garaż, łatwo się odnalazłem i szybko przystąpiłem do testowania kolejnych rzeczy - dodał.
Hiszpan był zaskoczony, że momentalnie udało mu się narzucić dobre tempo, już od porannych godzin.
- Tegoroczne samochody będą najszybszymi w historii Formuły 1. Jak tylko zacząłem jeździć, a nie cisnąłem zbytnio, kręciłem czasy 1:18 min. Pomyślałem, że zastosowaliśmy w bolidzie jakieś świetne rozwiązanie, złoty środek - przekazał. - Okazało się jednak, że inni mieli czasy okrążeń w okolicach 1:17 min, więc rezultat 1:18 był całkiem normalny. Generalnie wszyscy jeździli bardzo szybko.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze