Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

W Mercedesie mogą się ścigać

Mercedes słowami Toto Wolffa wyjaśnił komunikację radiową z Valtteri Bottasem, podczas której Fin wyraził zdziwienie brakiem możliwości użycia odpowiedniego trybu silnika w starciu z zespołowym kolegą.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W11, Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11, and Max Verstappen, Red Bull Racing RB16

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Hamilton prowadził w Grand Prix Belgii od startu do mety, jednak w początkowej fazie rywalizacji Bottas znajdował się w bliskiej odległości od mistrza świata. Fin chciał zaatakować Brytyjczyka dzięki użyciu ustawień silnika oferujących wyższą moc, jednak został poinstruowany przez inżyniera, że zgodnie z ustaleniami „tryb ataku” nie może być wykorzystany przeciwko zespołowemu koledze.

- Nie pamiętam tych ustaleń - odparł Bottas.

Pytany o całą sytuację, Toto Wolff wyjaśnił, że przed wyścigiem ustalono, iż tryby o wyższej mocy zostaną zostawione w rezerwie na wypadek walki z Maxem Verstappenem.

- Nie ma żadnych z góry ustalonych poleceń, jeśli chodzi o obu kierowców. Mogą się ze sobą ścigać - odpowiedział Wolff. - Rano zgodziliśmy się, że mamy ograniczoną liczbę „wyprzedzań” i ustaliliśmy, iż lepiej byłoby nie używać ich między sobą. Zawsze istnieje ryzyko, że będziemy tego potrzebować przeciwko Maxowi lub względem innego samochodu.

- Do tego właśnie się odnosiliśmy. Valtteri po prostu nie zrozumiał się z niektórymi chłopakami. Dlatego mu to powtórzyliśmy.

Bottas powiedział, że niemożliwe jest stwierdzenie czy był szybszy od Hamiltona w jakimkolwiek momencie wyścigu, ponieważ nieustannie natykał się na strugę brudnego powietrza i przez to mocniej zużywał opony. Fin przyznał, że najlepsza szansa na skuteczny atak była tuż po starcie, kiedy lepiej od Hamiltona wyszedł z La Source.

- Próbowałem wykorzystać nadarzające się okazje. Pierwszą był start wyścigu. Lepiej wyszedłem z zakrętu numer 1, ale przez to musiałem odpuścić, aby w niego nie wjechać. Próbowałem zostawić mały odstęp i zyskać hol, ale był on dzisiaj zaskakująco niewielki. Tylny wiatr zrobił różnicę. Podobnie było w trakcie restartu. Miałem nadzieję, że go [Hamiltona] złapię, ale nie mogłem.

Bottas wciąż jest na trzecim miejscu w klasyfikacji sezonu. Fin traci 50 punktów do Hamiltona i 3 do Verstappena.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ferrari nie jest w kryzysie
Następny artykuł Czerwona flaga nie była potrzebna

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska