Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Formuła 1 GP Singapuru

W Red Bullu bez przygnębienia

Przedstawiciele Red Bulla zapewniają, że nie martwią się przerwaniem zwycięskiej serii, trwającej od początku sezonu aż po Grand Prix Singapuru.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB19

Weekend w azjatyckim państwie-mieście od początku nie układał się po myśli Red Bulla. Nie najlepsze tempo w treningach znalazło swoje potwierdzenie w sesji kwalifikacyjnej. Żaden z dwóch RB19 nie awansował do finałowego segmentu czasówki.

Verstappen - zwycięzca kolejnych dziesięciu wcześniejszych wyścigów - ruszał z jedenastego pola i jeszcze przed startem zapowiadał, że nie ma szans nawet na podium. Później okazało się, że gdyby okresy neutralizacji pojawiły się w innych momentach rywalizacji, mistrz świata mógłby w końcówce dołączyć do walki o finisz w trójce. Ostatecznie dojechał piąty i licznik wygranych z rzędu zatrzymał się na wspomnianych dziesięciu.

- Wiedziałem, że ten dzień w końcu nadejdzie, więc nic się nie stało - przekonywał Verstappen. - Wszystko musi być idealnie. Wszyscy mówią: „zobaczcie, jak dominują i jak łatwo im wszystko przychodzi”. Nigdy nie jest łatwo!

- Jest wiele detali, które trzeba perfekcyjnie poskładać, a w ten weekend tego nie zrobiliśmy. I w konsekwencji byliśmy w odwrocie.

Czytaj również:

Red Bull Racing wygrał każdy z wcześniejszych czternastu tegorocznych wyścigów, ale żalu z powodu przerwanej serii oraz utraty szans na komplet zwycięstw w sezonie nie miał także Christian Horner, szef zespołu.

- Nie oczekiwaliśmy kompletu wygranych - stwierdził Horner. - Nadal przed nami osiem wyścigów, a wy pytaliście mnie o to od Dżuddy. Dociągnęliśmy do piętnastu i to przekracza nasze najśmielsze oczekiwania.

- Dla Maxa dziesięć zwycięstw z rzędu to też coś szalonego. Ostatnim razem czegoś podobnego dokonał w naszym samochodzie Sebastian Vettel. Jeszcze raz więc powtórzę, że jesteśmy niesamowicie dumni, mając dwóch kierowców na czele tej rekordowej listy zwycięstw. Chociaż podobno statystyki nie mają znaczenia, jako zespół wypełnia nas duma.

- Zaszliśmy tak daleko, bijąc rekord McLarena i to pokazuje, jak trudno osiągnąć jest taką dominację, jak my w tym roku. To świadectwo pracy wszystkich zaangażowanych.

Czytaj również:

Horner, podobnie jak Verstappen, przekonuje, że seryjne wygrywanie wcale nie jest takie łatwe, jak może wyglądać z zewnątrz.

- Piętnaście wygranych z rzędu to szaleństwo, zwłaszcza pamiętając o różnorodności torów czy warunków. Wczoraj nie byliśmy w Q3 po raz pierwszy, jeśli dobrze pamiętam, od 2018 roku. Dla zespołu to świetna passa, ale wiedzieliśmy, że kiedyś zostanie przerwana.

- To niesamowity rok, z którego wszyscy jesteśmy bardzo dumni. Mamy też nadzieję, że w najbliższy weekend to my będziemy górą.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Gdyby nie Perez, byłoby lepiej
Następny artykuł Zmiana hierarchii w Ferrari?

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska