Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

W Williamsie bez zmian

Siódmy tegoroczny wyścigowy weekend w Formule nic nie zmienił w sytuacji zespołu Williams. Obaj kierowcy zanotowali dwa najgorsze czasy w sesji kwalifikacyjnej przed Grand Prix Kanady.

George Russell, Williams Racing FW42, leads Valtteri Bottas, Mercedes AMG W10

Joe Portlock / Motorsport Images

Strata do zwycięzcy Q1 przekroczyła 3s, a do trzeciego od końca Lance’a Strolla wyniosła niespełna 1,4s. Zawodnicy ekipy z Grove dwukrotnie wyjeżdżali na tor w pierwszym segmencie czasówki. W użyciu były miękkie opony.

Najlepszy czas George’a Russella to 1.13,617s. Robert Kubica stracił do Brytyjczyka 0,776s.

- Warunki na torze były lepsze niż wczoraj - opowiadał starszy inżynier wyścigowy, Dave Robson. - Mimo to, ciężko było doprowadzić opony do optymalnej kondycji. Pracowaliśmy całą noc, by poprawić balans samochodu i szczególnie George był zadowolony z wprowadzonych zmian. Robert miał pewne problemy w kwalifikacjach, więc musimy sprawdzić czy wybraliśmy odpowiednie rozwiązania w przypadku jego samochodu.

- Ogólnie bolid cały czas się poprawia, choć w Montrealu zawsze ciężko było zobaczyć tego typu zmiany. Obaj kierowcy wykonali dobrą pracę i szykujemy się już do jutrzejszego wyścigu. Zapowiada się gorąca niedziela, więc odpowiednie zarządzanie oponami, zwłaszcza miękką mieszanką, może być utrudnione.

Tradycyjnie zadowolony ze swoich kwalifikacji był George Russell: - To była pozytywna czasówka. Maksymalnie wykorzystaliśmy posiadany pakiet. Miałem dobre wyczucie toru i przyjemnie się jeździło.

- Zrobiliśmy wiele zmian w ustawieniach samochodu i przyniosło to sporą poprawę jeśli chodzi odczucia. Wiedzieliśmy, że ten tor będzie dla nas jednym z najbardziej wymagających, ale daliśmy z siebie wszystko, więc każdy w zespole może być dumny.

Robert Kubica przyznał, że przez cały dostępny czas w Q1 walczył z brakiem przyczepności.

- Zmagałem się z brakiem przyczepności i wyczuciem samochodu. Zbyt wiele uwagi poświęciłem walce z bolidem, by skoncentrować się na osiągnięciu dobrego czasu. Wczoraj generalne odczucia były lepsze, ale z pewnością trudno mi było uzyskać przyczepność, co jest dość dziwne - zakończył Polak.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kubica: Dzieją się rzeczy, które ciężko zrozumieć
Następny artykuł Ricciardo pewny swego

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska