Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Walka o trzecie miejsce trwa

Ferrari wróciło do walki o trzecie miejsce w tegorocznych mistrzostwach konstruktorów Formuły 1.

Charles Leclerc, Ferrari SF21, 2nd position, waves from his cockpit on his way to Parc Ferme

Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images

Niedawno szef ekipy z Maranello powiedział, że rywalizacja z McLarenem o trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów, o miano najlepszych z reszty stawki za Red Bull Racing i Mercedesem, jest zdecydowanie mniejszym priorytetem niż przygotowanie samochodu na sezon 2022, nowa erę techniczną w królowej sportów motorowych.

Tymczasem reprezentant włoskiego zespołu - Charles Leclerc, prowadził w Grand Prix Wielkiej Brytanii po incydencie Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem. Został wyprzedzony przez kierowcę Mercedesa dopiero na dwa okrążenia przed metą.

- Widziałem co się stało na pierwszym okrążeniu i nie chciałem ryzykować - powiedział Leclerc. - Nie walczę z nimi o mistrzostwo świata.

- Pomyślałem, że zostawię im trochę miejsca, tak dla pewności, a potem wyskoczyłem na wewnętrznej. Natomiast kwestią czasu było, kiedy Lewis mnie dogoni, był po prostu za szybki. Drugie miejsce jest dobre dla zespołu, choć byłem tak blisko (zwycięstwa).

Czytaj również:

Rzeczywiście Leclerc był tak bliski wygranej, że Binotto nie mówi już, że trzecie miejsce w klasyfikacji sezonowej nie jest dla Ferrari tak istotne.

- Ferrari może sięgnąć po trzecią lokatę - powiedział Binotto dla Sky Italia. - To jest naszą ambicją, ale celem pozostaje też ciągłe doskonalenie się w każdym aspekcie.

- Trzecie miejsce byłoby wynikiem wykonanej pracy. Wszystko jest możliwe, ale pozostajemy realistami - kontynuował. - Coś musi wydarzyć się w czołówce i tak stało się tym razem. W każdym razie cieszę się, że wszystko jest w porządku z Verstappenem. Natomiast nie byliśmy na równi z Mercedesem, Hamilton był od nas szybszy.

Panuje jednak pewne rozczarowanie w Ferrari.

- Tak, to rozczarowujące, bo stało się na dwa okrążenia przed metą, ale po katastrofie we Francji, ten wynik jest i tak dla nas bardzo ważny - dodał. - Leclerc spisywał się bardzo dobrze przez cały weekend. Sainza spotkał pech podczas pit stopu, ale kiedy miał wolną drogą, również zaliczał szybkie okrążenia.

Mówiąc o oczekiwaniach w kontekście Grand Prix Węgier, ostatnim wyścigiem przed przerwą letnią, Binotto przekazał: - Kilka ostatnich wyścigów dobrze wróży naszemu progresowi, a na Węgrzech jest tor, który lepiej odpowiada charakterystyce naszego samochodu. Oczywiście nie mamy poczucia, że jesteśmy silniejsi od Verstappena i Hamiltona, ale jedziemy tam z nastawieniem walki, ponieważ przekonaliśmy się, że każdy wyścig przynosi niespodzianki.

W klasyfikacji sezonowej Ferrari do trzeciego McLarena traci piętnaście punktów.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Czerwona flaga uratowała Hamiltona
Następny artykuł Silnik nie jest skreślony

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska