Walka z Red Bullem rozgorzała na dobre
Po incydentach zarówno na torze, jak i poza nim Toto Wolff nie ma wątpliwości, że walka z Red Bull Racing rozgorzała na dobre i Mercedes z pewnością się do niej dostosuje.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
Emocje związane z walką dwóch faworytów sezonu 2020 rozpoczęły się już w piątek, gdy Red Bull Racing złożył formalny protest dotyczący systemu DAS, zamontowanego w Mercedesach W11. Sędziowie oddalili skargę, uznając rozwiązanie za legalne, jednak ekipa z Milton Keynes nadal próbowała wytrącić swoich rywali z równowagi. Na niespełna dwie godziny przed początkiem niedzielnej rywalizacji Lewis Hamilton na wniosek RBR został ukarany relegacją o trzy pola na starcie.
Kulminacja pojedynku miała miejsce już na torze. Alex Albon wyprzedzał w końcowej fazie wyścigu urzędującego mistrza świata po zewnętrznej zakrętu numer 4, a Hamilton zaczepił kołem o tył bolidu Taja. Albon ponownie stracił szanse na podium, a Brytyjczyka ukarano 5-sekundową karą, spychającą go na czwartą pozycję.
Gdy Wolffa spytano o poziom „agresji” głównego rywala w trakcie pierwszego w sezonie wyścigowego weekendu, Austriak odpowiedział:
- Sądzę, że protest w piątek był fair - powiedział Wolff. - Nie zrobili tego w niedzielę i rozumiem to. Protest był uczciwy. Jeśli chcesz uzyskać wyjaśnienie, możesz to zrobić. Co do niedzielnego poranka i zmiany decyzji z dnia poprzedniego: gdy są nowe dowody, reguły na to pozwalają. Tak jak już mówiłem - trzeba to wziąć na klatę.
- W przypadku wyścigu, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, uważam, że kara była zbyt surowa. Odnosząc się jednak wprost do pytania - rękawice są zdjęte - zakończył szef zespołu Mercedesa, jasno dając do zrozumienia, że walka z Red Bull Racing rozgorzała na dobre.
Kolejne starcie czarnych W11 z granatowymi RB16 odbędzie się już w najbliższy weekend. Drugi wyścig na Red Bull Ringu oficjalnie nosi nazwę Grand Prix Styrii.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze