Wątpliwości Alonso
Fernando Alonso przyznał, że miał spore wątpliwości związane z powrotem do stawki Formuły 1 i posiłkował się przykładem Michaela Schumachera.
Alonso rozczarowany wynikami opuścił Formułę 1 na koniec 2018 roku, ale poza królową motorsportu wytrzymał jedynie dwa sezony. Wrócił w 2021 roku, po raz trzeci w karierze wiążąc się z Grupą Renault. Po dwóch kolejnych latach z Alpine Hiszpan postanowił przenieść się do Astona Martina.
Dwukrotny mistrz świata przyznał jednak, że myśli o powrocie niepozbawione były obaw, a za przestrogę służył mu przykład Michaela Schumachera. Siedmiokrotny mistrz świata zakończył karierę w 2006 roku, ale postanowił ją wznowić cztery lata później, dołączając do Mercedesa. W trakcie trzech sezonów tylko raz stanął na podium i po kampanii 2012 na dobre pożegnał się z Formułą 1.
- Pamiętam [powrót] Michaela - powiedział Alonso. - Kiedy wrócił, chyba już nie był w 100-procentowej dyspozycji. Przynajmniej tak się wydawało.
- Ja byłem dość pewny siebie, ale też nie na tyle, by z pełnym przekonaniem powiedzieć, iż będę wystarczająco szybki, by ścigać się na najwyższym poziomie.
Okazało się, że obawy Alonso okazały się niesłuszne. Hiszpan był powszechnie chwalony za formę prezentowaną na torze, choć za nią nie zawsze szedł wynik - głównie z powodu awaryjności Alpine. Z drugiej strony, sam kierowca przyznaje, że pierwszy sezon po powrocie do stawki nie był w jego wykonaniu idealny.
- W ubiegłym roku nie byłem w najwyższej formie, chwilami czułem się nieswojo i musiałem stawić czoła pewnym wyzwaniom. Jednak w tym sezonie byłem już niemal w 100 procentach gotowy.
- Jestem zadowolony z tych dwóch lat w Alpine. Dały mi one rozpęd na przyszłość. Dziękuję zespołowi za tę szansę.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.