Wczesna promocja była niesprawiedliwa
Christian Horner, szef Red Bull Racing, przyglądając się poczynaniom Sergio Pereza uznał, że wczesna promocja do głównego zespołu najpierw Pierre’a Gasly’ego, a póżniej Alexa Albona była prawdopodobnie niesprawiedliwa.
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Gasly zadebiutował w F1 wraz z Toro Rosso w drugiej połowie 2017 roku i po pełnej kampanii 2018 został awansowany do Red Bull Racing. Francuz nie był jednak w stanie zbliżyć się osiągami do Maxa Verstappena, dodatkowo popełniał błędy i po przerwie wakacyjnej został zdegradowany do Toro Rosso. W ekipie z Faenzy - przemianowanej na AlphaTauri - pozostał aż do końca 2022 roku.
Gdy Gasly’ego zsyłano ponownie do Toro Rosso, drogę w drugą stronę pokonał Alex Albon. On z kolei przetrwał i cały kolejny sezon, ale na koniec 2020 roku podziękowano mu za współpracę i odesłano do DTM. Taj wrócił do stawki F1 w ubiegłym roku wraz z Williamsem.
Przed sezonem 2021 Red Bull postawił na doświadczonego Sergio Pereza, który po rozstaniu z Racing Point (obecnie Aston Martin) pozostawał bez wyścigowego etatu. Meksykanin w trakcie dwóch sezonów odniósł trzy zwycięstwa i łącznie 16 razy stawał na podium. Jednak i dla niego początki w RBR wcale nie były łatwe.
Horner oceniając wszystkie transfery z perspektywy czasu i podkreślając doświadczenie Pereza, zdobyte jeszcze przed angażem w RBR, przyznał, że tak wczesna promocja zarówno Gasly’ego, jak i Albona mogła być niesprawiedliwa i dla nich samych niekorzystna.
- Kluczowym czynnikiem przy zatrudnieniu Checo było jego doświadczenie - przyznał Horner. - W przypadku dwóch poprzednich gości tak szybki ich awans mógł być niesprawiedliwy.
- Checo miał w swojej karierze kilka trudnych momentów. Dał nam jednak swoją wszechstronność, a i jest świetnym graczem zespołowym. Ma dobre spojrzenie na rozwój samochodu i bardzo łatwo się z nim pracuje. To były główne powody, dla których go wzięliśmy i on to wszystko wypełnia.
Horner nie ukrywa, że bycie zespołowym partnerem Verstappena to ciężki kawałek chleba, ale pomimo kilku napięć między oboma kierowcami - zwłaszcza pod koniec sezonu 2022 - uważa, że Perez jest wystarczająco dojrzały, żeby sobie poradzić u boku dwukrotnego mistrza świata.
- Posiadanie Maxa Verstappena jako zespołowego kolegi jest nadzwyczaj trudne. On jest obecnie odniesieniem w Formule 1.
- Jednak Checo jest wystarczająco dojrzały, żeby sobie z tym poradzić. Myślę, że on dalej się chce rozwijać i poprawiać swoje wyniki, więc dobrze jest widzieć, iż jest konkurencyjny. W ubiegłym roku wygrał dwa wyścigi, rok wcześniej jeden. Na pewno przyczynił się do zdobycia przez nas tytułu wśród konstruktorów.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze