Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Węgierski „lockdown” trudny dla personelu

Christian Horner, szef Red Bull Racing, przyznał, że restrykcje związane z pobytem w Budapeszcie będą uciążliwe dla wszystkich związanych z Formułą 1.

Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing

Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing

Mark Sutton / Motorsport Images

Władze węgierskie ogłosiły w zeszły weekend, że nakładają istotne obostrzenia na wszystkich uczestników wyścigowego weekendu, przybywających z Wielkiej Brytanii i spoza krajów Unii Europejskiej.

Zapowiedziano, iż takie osoby mogą przebywać wyłącznie na torze lub w hotelowym pokoju, a za nieprzestrzeganie tych wytycznych grozi kara w wysokości 15 tysięcy euro lub pobyt w więzieniu.

Po dwóch tygodniach spędzonych w mniejszej lub większej izolacji w Austrii, Horner przyznaje, że nie będzie łatwo zmierzyć się z jeszcze poważniejszymi ograniczeniami na Węgrzech.

- To będzie dla nich trudne - powiedział Horner odnosząc się do wyzwania, przed którym stanie personel. - Jednak mamy za sobą bezczynne trzy miesiące w domu i wiedzieliśmy, że powrót do rywalizacji może się odbyć jedynie pod pewnymi warunkami. Stając przed wyborem akceptacji obostrzeń lub braku wyścigów, wszyscy się na to zgodziliśmy.

- Nie jest idealnie, ale to wyjątkowe czasy i raptem tydzień z naszego życia. Wydaje się, że globalna sytuacja się poprawia i coraz więcej wyścigów jest potwierdzonych. A Węgry to tor, który sprawia nam przyjemność i mamy nadzieję, że dobrze nam pójdzie.

Szef Haasa, Günther Steiner przyznał, że restrykcje są dość znaczące, ale podkreślił, że wypełnianie ich przez tydzień nie powinno być wielkim problemem.

- To tylko jeden wyścig i wydaje mi się, że powinniśmy być zadowoleni z możliwości ścigania się tutaj. Musimy przestrzegać ich zasad i tego, co nam nakazują. Nie widzę z tym problemu.

Andreas Seidl, szef zespołu McLarena, podkreślił, że obecne wytyczne są dla całej Formuły 1 dużo mniejszym kłopotem niż całkowita blokada, która trwała przez ostatnie kilka miesięcy.

- Myślę, że zamknięcie w hotelu nie jest największym zmartwieniem. Wszyscy rozumiemy, że trzeba przestrzegać tych ograniczeń oraz zdajemy sobie sprawę jak ważne jest organizowanie wyścigów. Po kryzysie jaki jest za nami i pozytywnym rozpoczęciu sezonu uważam, że jako zespół uda nam się przetrwać ten tydzień w dobrej formie.

Pierwszy trening przed Grand Prix Węgier ruszy w piątek o godzinie 11.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Protest istotny dla Formuły 1
Następny artykuł Kubica w samochodzie Raikkonena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska