Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Whiting: Verstappen zdecydowanie zasłużył na karę

Dyrektor wyścigów F1 Charlie Whiting nie ma wątpliwości, że Max Verstappen „zdecydowanie” zasługiwał na karę za swój incydent z Kimim Räikkönenem na pierwszym okrążeniu Grand Prix Japonii.

Kimi Räikkönen, Ferrari SF71H oraz Max Verstappen, Red Bull Racing RB14

Kimi Räikkönen, Ferrari SF71H oraz Max Verstappen, Red Bull Racing RB14

Mark Sutton / Motorsport Images

Verstappen stwierdził, że w jego odczuciu było to „nieco głupie”, iż otrzymał karę pięciu sekund za niebezpieczny wjazd na tor po tym, jak pojechał szeroko w szykanie, a następnie wypchnął Räikkönena.

Jednak Whiting uważa, że nie ma żadnych wątpliwości, iż Verstappen zasługiwał na karę za sposób powrotu na tor.

– To była dość oczywista kara, ponieważ Max wyjechał z toru i wrócił na niego w niebezpieczny sposób – wyjaśnił Whiting, zapytany o ten incydent przez Motorsport.com.

– Musisz wrócić na tor bezpiecznie, a na torze był Kimi, którego Max wypchnął. Tak więc uważam, że nie była to zbyt trudna decyzja dla sędziów.

Kraksa z Vettelem

Whiting uważa, że późniejszy incydent Verstappena z Sebastianem Vettelem, gdy zderzyli się w zakręcie Spoon, nie był winą żadnego z kierowców. Dlatego nie nałożono tam żadnej kary.

– Seb starał się wejść na wewnętrzną i był to sensowny manewr – dodał Whiting. – Był w połowie długości samochodu Maksa, a ten wtedy skręcił – to klasyka.

– Sędziowie z reguły nie nakładają kar, jeśli nie są pewni, że wyłączną lub przeważającą winę ponosi jeden kierowca. Będą różne opinie co do tego, czy wina była równa po obu stronach, jednak zdecydowanie nie można obwiniać w całości lub przeważająco żadnego z kierowców.

Whiting odrzucił również sugestie Verstappena, jakoby to Vettel powinien otrzymać karę za incydent – tak jak Holender w Chinach, gdy uderzył w Ferrari w czasie wyprzedzania.

– W Chinach wstrzelił się na wewnętrzną w nawrocie i niemal staranował Seba – powiedział. – Nie widzę żadnego podobieństwa w tych dwóch incydentach.

– Nie oglądałem teraz wydarzenia z Chin, jednak o ile pamiętam, tamten incydent był dość jasny do oceny i było to spowodowanie kolizji. To, co robił tutaj Sebastian, było próbą wyprzedzenia rywala.

– To, co Max robił w Chinach, było co najmniej oportunistyczne.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB14 and Sebastian Vettel, Ferrari SF71H clash

Max Verstappen, Red Bull Racing RB14 and Sebastian Vettel, Ferrari SF71H clash

Photo by: Sutton Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Vettel obwinia Verstappena
Następny artykuł Wietnam ma dołączyć do kalendarza F1 w 2020 roku

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska