Wiatr przeszkodził Raikkonenowi
Alfa Romeo uważa, że silny podmuch wiatru mocno przeszkodził Kimiemu Raikkonenowi w drugim segmencie kwalifikacji do Grand Prix Chin. Nie szukają jednak wymówki dla swoich rezultatów.
Sparks kick up from the rear of Kimi Raikkonen, Alfa Romeo Racing C38
LAT Images
W trakcie czasówki Fin zgłosił przez radio zespołowi nieoczekiwany spadek prędkości. Zespół tłumaczy, że to kwestia mocnego podmuchu wiatru a nie problemu technicznego .
Kwalifikacje zakończyły się dla Raikkonena w Q2. Do jutrzejszego wyścigu będzie startował z trzynastego pola.
- To nie była utrata mocy tylko prędkości maksymalnej - powiedział dla motorsport.com szef zespołu - Frederic Vasseur. - To było bardzo dziwne. Wiatr zawiał jak szalony. Jechaliśmy w małej grupie, był w niej Valtteri Bottas i jeszcze ktoś. Żaden z nich nie poprawił swojej prędkości. To jednak nie jest wymówka.
- Pierwsze dwa weekendy uważam, że były dla nas dobre. Momentami to była kwestia setnych sekundy, ale na naszą korzyść. Czasami jednak się przegrywa i należy się z tym pogodzić. Sądzę jednak, że tempo wyścigowe było mocne [podczas wczorajszego treningu]. Zobaczymy, jak to będzie pod koniec pierwszego okrążenia.
Raikkonen przyznaje, że to nie były dla niego dobre kwalifikacje.
- Kilka przejazdów było ok, szczególnie ten pierwszy w Q1 - mówił Fin. - Postawiło mnie jednak bokiem w ostatnim zakręcie, a kolejne dwa przejazdy były dość przeciętne. W ostatnim miałem już dobre odczucia i było mniej więcej tak, jak powinno. W każdym razie zabrakło nam dzisiaj tempa. Straciliśmy prędkość na tylnej prostej, może wtedy wiatr był nieco mocniejszy. Tak bywa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze