Więcej pieniędzy na sprinty
FIA poinformowała, że dwukrotnie zwiększy kwotę przeznaczoną na każdy sprint w Formule 1, którą zespoły będą mogły doliczyć do limitu budżetowego.

Wprowadzenie sprintów w 2021 roku zbiegło się w czasie z początkiem obowiązywania limitu budżetowego. Dlatego też, FIA z myślą o każdej krótkiej rywalizacji wprowadziła dodatek, o który można było zwiększyć wydatki. Obejmował on również koszty ewentualnych szkód, które mogły przytrafić się w trakcie sprintu.
Wielkość wspomnianej „ulgi” była kilkukrotnie przedmiotem sporów. Największe ekipy chciały znacznego podwyższenia kwoty, którą można było wyłączyć z limitu. FIA poinformowała w środę wieczorem o zmianach regulacji finansowych.
Do tej pory wszystkie zespoły mogły wydać o 150 tysięcy dolarów amerykańskich więcej za każdy sprint. Kolejne 100 tysięcy ulgi na każdy samochód dodawano, jeśli doszło do uszkodzeń. Gdy wypadek był poważny, kwota mogła być nawet wyższa. Od przyszłego roku każda ekipa może doliczyć sobie do wydatków 300 tysięcy dolarów. Nie będzie już jednak rekompensat za ewentualne uszkodzenia. Sprintów w sezonie 2023 będzie sześć.
Po dokładnej analizie wypadku Zhou Guanyu potwierdzono również, że pałąk chroniący kierowcę, gdy samochód przewróci się do góry kołami, będzie musiał od 2024 roku przechodzić dużo bardziej restrykcyjne testy homologacyjne.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.