Większa „danina” w Formule 1?
Jak dowiedział się Motorsport.com, rozmowy związane z nowym Porozumieniem Concorde dotyczą także znaczącej podwyżki „wpisowego” dla potencjalnych nowych zespołów, chcących dołączyć do stawki Formuły 1.
Obecne Porozumienie Concorde, czyli umowa regulująca wszystkie sprawy związane z rywalizacją w Formule 1, obowiązuje do końca sezonu 2025.
Trwają już więc rozmowy na temat kształtu kolejnego dokumentu. Jak informował Motorsport.com, ograniczono „lojalnościowy” bonus dla Ferrari. Zastanawiano się także nad włączeniem do limitu budżetowego kosztów związanych z socjalem i rozrywkami personelu.
Źródła wskazują, że na tapet wzięto aktualnie tzw. „fundusz gwarancyjny”, czyli wpisowe, jakie potencjalny nowy zespół musi wpłacić, aby zrekompensować obecnym już w stawce ekipom mniejsze wpływy z podziału nagród.
Obecna wysokość „daniny” wynosi 200 milionów dolarów amerykańskich. Jednak kwotę tę ustalano w czasach, gdy F1 znajdowała się w gorszej sytuacji finansowej, a strona komercyjna nie była tak mocna. Dlatego też, analizowane jest to przy okazji nowego Porozumienia Concorde.
Jak dowiedział się Motorsport.com, w propozycji przesłanej zespołom zawarto nową kwotę wspomnianego wpisowego. Ta ma nie być sztywna, ale stopniowo rosnąć, prawdopodobnie w okresie pięcioletnim.
Uważa się, że chętny chcący dołączyć w 2026 roku musi wpłacić 600 milionów dolarów. Wejście w sezonie 2028 wiązać się może z daniną w wielkości 800 milionów. Dodatkowo nowy zespół miałby nie otrzymać nic z puli nagród w pierwszym roku swojego udziału.
Tak znacząca podwyżka może skomplikować plany dołączenia do stawki Michaelowi Andrettiemu, który ambitnie chce wprowadzić swój zespół do Formuły 1. Amerykaninowi sugeruje się raczej nabycie któregoś z zespołów obecnej stawki.
Podczas trwającego weekendu w Monako szef Red Bull Racing Christian Horner przyznał:
- Andretti ma wspaniałe dziedzictwo wyścigowe – ocenił Horner. - Mario jest legendą. No i Cadillac, wielki producent samochodów ze Stanów Zjednoczonych.
- Formuła 1 powiedziała im – czekamy w 2028 roku. Myślę, że jak przyjdą wtedy ze swoim silnikiem, opinia będzie inna. Poza tym, jeśli Andretti chce dołączyć, może to zrobić trochę jak Audi z Sauberem, czyli nabyć jeden z obecnych zespołów i tym samym ochronić franczyzę i stabilizację, jaką mamy w naszym sporcie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.