Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wiele bzdur na temat silnika Ferrari

Wciąż pojawiające się spekulacje na temat jednostki napędowej Ferrari używanej w sezonie 2019 nie martwią przedstawicieli Scuderii. Mattia Binotto stwierdził nawet, że na ten temat „pojawiło się wiele bzdur”.

Charles Leclerc, Ferrari SF1000

Charles Leclerc, Ferrari SF1000

Mark Sutton / Motorsport Images

Rywale zaczęli się baczniej przyglądać jednostkom napędowym Ferrari w drugiej połowie sezonu 2019. Przewaga SF90 na prostych szacowana była nawet na 0,9 s. Forma samochodów włoskiej stajni spadła po wydaniu kilku dyrektyw technicznych, dotyczących przepływu paliwa. Z kolei w obecnym sezonie, po zawarciu tajnej ugody z FIA, jest już jasne, iż silniki Ferrari istotnie straciły moc, co jeszcze bardziej pobudziło spekulacje na temat drugiej połowy 2019 roku.

Binotto jednak niezmiennie nie przejmuje się opiniami z innych obozów i wciąż powracającą sprawą ubiegłorocznych silników.

- Szczerze powiedziawszy, w tym temacie pojawiło się wiele bzdur - stwierdził Binotto w rozmowie z Channel 4. - Jest wiele plotek, ale nie powinny nas one zbytnio obchodzić, ponieważ musimy się skoncentrować na tym, co obecnie robimy.

- Jeśli chodzi o naszą ugodę, wszystko jest bardzo proste. Nigdy nie doszło do żadnego naruszenia przepisów i to wszystko. Regulacje są bardzo złożone, od tamtej pory wydano wiele dyrektyw technicznych, a powodem braku przejrzystości jest fakt, iż dotyczy to naszej własności intelektualnej.

W kwestii wyjścia z dołka, Binotto po raz kolejny przyznał, że będzie to najprawdopodobniej długotrwały proces.

- Jestem bardzo szczęśliwy z tego co robię, mam wspaniały zespół. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni, a bycie zjednoczonym w tak trudnej sytuacji pokazuje, jak wielki jest duch walki w ekipie. Powrót do formy zajmie trochę czasu, ponieważ w tej chwili jesteśmy mocno w tyle, a strata jest zbyt duża i być może potrzeba na to nawet kilku sezonów.

- Rok 2022 może być dla nas okazją. Będzie to nie tylko duże wyzwanie techniczne, ale również i finansowe, biorąc pod uwagę limit budżetowy. Przyszły rok jednak też jest ważny. Nie mówię, że będziemy walczyć o zwycięstwa, ale mam nadzieję, na poprawę sytuacji.

Ferrari jest obecnie szóste w klasyfikacji konstruktorów. Strata do prowadzącego Mercedesa wynosi ponad 200 punktów.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł F1 powinna spowolnić Mercedesy
Następny artykuł Gasly poruszony słowami Hamiltona

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska