Wielkie rozczarowanie Strolla
Lance Stroll nie krył rozczarowania dopiero dziewiątym miejscem w Grand Prix Turcji. Kanadyjczyk ruszał do rywalizacji z pole position.
Lance Stroll, Racing Point RP20
Steven Tee / Motorsport Images
Mimo zdobycia pole position, Stroll nie był faworytem bukmacherów do zwycięstwa. Kanadyjczyk rozpoczął jednak świetnie. Nie dał się wyprzedzić na starcie i stopniowo powiększał przewagę. W pewnym momencie Sergio Perez - zespołowy partner - tracił ponad 10 s.
Stroll po jedenastu okrążeniach zmienił opony na przejściowe. Zdołał utrzymać prowadzenie, ale reszta stawki szybko zbliżała się do 22-latka. Zespół postanowił ściągnąć swojego kierowcę po kolejny komplet „intermediatów”. Te spisywały się jeszcze gorzej. Stroll od razu zaczął skarżyć się na ziarnienie i tracił kolejne pozycje.
Ostatecznie sensacyjny zdobywca pole position dojechał jako dziewiąty, a strata do triumfatora, Lewisa Hamiltona przekroczyła minutę.
- To niedorzeczne. Co się do cholery stało? Nie było tempa - denerwował się Stroll w radiowym komunikacie.
W rozmowie z mediami po wyścigu, dodał:
- Nie wiem, co się stało. Nie rozumiem. Mieliśmy sporo ziarnienia na pierwszym zestawie przejściówek. Zdecydowaliśmy się na zmianę. Traciliśmy sekundę na okrążeniu.
- Potem pojawiło się to praktycznie natychmiast. Nie wiem skąd to ziarnienie się wzięło. Intensywne ziarnienie i brak tempa. Będziemy musieli się temu przyjrzeć. Było okropnie.
Stroll nie krył swojej frustracji. Szansa na pierwsze w karierze zwycięstwo była duża, a zniknęła w mgnieniu oka. Perez w drugim RP20 był w stanie dojechać do mety korzystając z jednego zestawu opon przejściowych.
- To frustrujące, gdy prowadzisz z przewagą 10 s, a potem kończysz na dziewiątym miejscu. Nie jestem teraz w stanie zrozumieć, jak to się stało. To znaczy wiem. Przez ziarnienie, ale musimy sprawdzić, czemu dotknęło mnie to o wiele bardziej niż drugi samochód. Nie wiem dlaczego - zakończył rozczarowany kierowca.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze