Williams będzie eksperymentował

Williams wcześniej twierdził, że konstrukcja jego samochodu na 2020 rok będzie ewolucją tegorocznego FW42, zanim do F1 wejdą kompletnie nowe przepisy techniczne.

Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa przekazał, że nowe przednie skrzydło będzie wyglądało inaczej w porównaniu do obecnego.

- Mam nadzieję, że na torze Suzuka będziemy mieli przednie skrzydło, które powinno wyglądać nieco inaczej w porównaniu do obecnego - poinformował Robson. - To rodzaj eksperymentu.

- Trudno teraz z określeniem, która koncepcja będzie najlepsza. To jest interesujące. Nawet teraz, kiedy spojrzymy na aleję serwisową i samochody, jest kilka różnych szkół projektowania przedniego skrzydła - dodał. - Nawet prawie po roku nie jest tak, że wszyscy są przywiązani do tego samego projektu. Są różne pomysły i koncepcje.

- To stanowi dla nas eksperyment. Zobaczymy jak to będzie. Mamy nadzieję, że dane będą zgadzały się z tym, czego oczekujemy i będziemy mogli to wykorzystać do dalszej pracy pod kątem przyszłego roku.

Dopytywany przez motorsport.com, czy nowe rozwiązanie ma szansę pozostać w samochodzie na resztę obecnego sezonu, Robson zasugerował, że tak, jeśli uzyskają oczekiwane wyniki.

- Może i tak, ale nie zakładamy tego. To część badań i rozwoju na przyszły rok - wyjaśnił.

W przypadku Williamsa w tym roku rozwój przedniego skrzydła był minimalny.

- W planach są jeszcze aktualizacje FW42, choć nie wiadomo, których obszarów będą dotyczyły.

- Mamy jeszcze kilka drobiazgów - odparł Robson pytany o poprawki. - Niektóre rzeczy może pozostaną w bolidzie na resztę sezonu, jeśli będą lepsze od aktualnych. Inne to część prac badawczo rozwojowych, finalizowanie projektu aerodynamicznego na przyszły rok i powrót do dalszych testów w tunelu aerodynamicznym.