Williams chce walczyć z Alfą
Zdaniem kierowcy Williamsa - George'a Russella walka z Alfa Romeo Racing Orlen pozostaje realnym celem jego zespołu.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Williams przeżywa najtrudniejszy okres w swojej historii. Ekipa z Grove drugi sezon z rzędu uplasowała się na samym dole tabeli, zdobywając w 2019 roku tylko jeden punkt. Dramatycznie słabe osiągi FW42 sprawiły, że ani Robert Kubica, ani George Russell nie byli w stanie nawiązać walki z konkurentami. Żaden z nich nie awansował też ani razu z pierwszego segmentu kwalifikacji.
Tegoroczna zima przyniosła trochę lepszych wiadomości dla ekipy z Grove. Samochód udało się przygotować w porę, a czasy pojedynczego okrążenia wskazywały, że walka o coś więcej, niż ostatni rząd może być realna.
Russell przewiduje, że najbliższym rywalem będzie zespół Alfy Romeo, z Kimim Raikkonenem i Antonio Giovinazzim w składzie oraz Robertem Kubicą w roli rezerwowego.
- Sądzę, że na papierze naszymi rywalami będzie Alfa Romeo. Na pewno jesteśmy zdecydowanie bliżej niż rok temu, choć nie chcę zapeszać - powiedział Russell przed odwołanym ostatecznie Grand Prix Australii. - Nie chciałbym być „na świeczniku”, a zaskoczyć przyzwoitym wynikiem, choć nie mam oczekiwań co do sezonu.
Symulacje przeprowadzone podczas testów w Barcelonie wskazują, iż FW43 nieco lepiej spisuje się na długim dystansie i w tym Williams upatruje swojej szansy.
- Samochód zachowuje się świetnie, jednak chodzi głównie o to, aby był szybki. Wolałbym bolid, w którym odczucia byłyby gó****ne, ale za to byłby szybki. Uważam, że w czasie minionego roku zrobiłem naprawdę duży krok do przodu, jeśli chodzi o rywalizację w wyścigu. Również zimą dużo nad tym pracowałem i podczas testów byłem zadowolony z tempa na długim dystansie - podsumował George Russell.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze