Williams: Finanse ważne przy wyborze kierowcy
Claire Williams przyznała, że względy finansowe będą istotne przy wyborze kierowcy, który w sezonie 2020 zastąpi w brytyjskim zespole Roberta Kubicę. Córka Sir Franka Williamsa dodała jednak, że niewykluczone jest zatrudnienie zawodnika nieposiadającego możnych sponsorów.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Chociaż Nico Hulkenberg mógłby wrócić do swojego byłego zespołu, to Williams przyznała, że nie prowadziła jeszcze rozmów z niemieckim kierowcą.
Wczorajsze ogłoszenie przez Kubicę zakończenia współpracy po sezonie 2019 w sposób naturalny otworzyło wyścig o fotel drugiego kierowcy w ekipie z Grove. Hulkenberg, który nie porozumiał się z Haasem, staje się jednym z kandydatów do zajęcia miejsca po Polaku.
Aktualny jeszcze reprezentant Renault, który stracił miejsce w Williamsie po 2010 roku na rzecz Pastora Maldonado, przyznał jednak, że nie jest w stanie wnieść sponsorskiego wsparcia.
Faworytem do posady jest pełniący rolę rezerwowego kierowcy w brytyjskim zespole - Nicholas Latifi. Młody Kanadyjczyk ma za sobą potężne pieniądze firmy spożywczej Sofina, należącej do jego ojca. Do niedawna lider punktacji Formuły 2 musi jednak zapewnić sobie superlicencję.
- Obecnie jesteśmy w fazie planowania - przyznała Williams. - Jak można się spodziewać, mamy na liście kilku kandydatów, z którymi obecnie rozmawiamy. Dajemy sobie jednak czas na zastanowienie, by upewnić się, że podejmiemy właściwą decyzję na sezon 2020.
- Rozważania na temat naszego drugiego fotela nie są łatwe, zwłaszcza biorąc pod uwagę względy finansowe. Nie oznacza to jednak, że na pewno nie zatrudnimy kierowcy, który nie będzie miał wsparcia. Mamy kilka możliwych opcji. Nie rozmawialiśmy jeszcze z Nico.
Zapytana czy Hulkenberg stanowi interesującą opcję, odpowiedziała: - Oczywiście. Ktoś o umiejętnościach i kompetencjach jakie posiada Nico zawsze jest przydatny zespołowi.
Williams przyznała, że doświadczony kierowca, taki jak Hulkenberg może pomóc popchnąć zespół do przodu, ale podkreśliła jednocześnie, że młody zawodnik również może być inspirujący.
- To jeden z argumentów za zatrudnieniem doświadczonego kierowcy. Może on poprowadzić zespół do rozwoju. Nie da się jednak z całą stanowczością stwierdzić, że młody adept tego nie dokona.
- George [Russell] jest tego doskonałym przykładem. Wykonał dla nas ogromną pracę. W swoim pierwszym sezonie w F1 był w stanie w pewien sposób poprowadzić zespół.
- Przychodzi na tor, ma uśmiech na twarzy i staje się dla nas liderem. Zna i rozumie odpowiedzialność, jaka jest zarówno w kokpicie, jak i poza nim.
Pełniąca obowiązki szefa zespołu z Grove powiedziała, że Latifi zaimponował jej jako kierowca rezerwowy, jednak będzie go można brać pod uwagę dopiero, gdy otrzyma superlicencję.
- Nicholas ma bardzo podobną osobowość do George'a. Podwinął rękawy i zajął się pracą, o którą go poprosiliśmy. Zrobił wszystko czego oczekiwaliśmy od kierowcy rezerwowego, zarówno w czasie treningów przed grand prix, jak i podczas sesji testowych.
- Jest bardzo ujmujący, bardzo sympatyczny poza samochodem. Zaletą jest również to, że zna już zespół. Jednak nadal ma przed sobą kilka rund w F2 i abyśmy mogli go rozpatrywać pod kątem sezonu 2020, musi zdobyć punkty do superlicencji - wyjaśniła Claire Williams.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze