Williams mógł wejść do Q2
Zdaniem przedstawicieli Williamsa konkurencyjność FW43 w kwalifikacjach przewyższyła oczekiwania zespołu, a George Russell w idealnym scenariuszu mógł awansować do drugiego segmentu czasówki.
George Russell, Williams FW43
Mark Sutton / Motorsport Images
Dave Robson, starszy inżynier zespołu, przyznał, ze Russell mógł na swoim ostatnim mierzonym okrążeniu zyskać tyle, by pierwszy raz po długiej przerwie wprowadzić Williamsa do Q2. Anglik jednak nie poprawił swojego czasu i został wyprzedzony przez duet Haasa - Romaina Grosjeana i Kevina Magnussena. Duńczyk awansował z Q1. Russell w pokonanym polu zostawił debiutanta i zespołowego kolegę, Nicholasa Latifiego oraz dwójkę Alfa Romeo Racing Orlen: Antonio Giovinazziego i Kimiego Raikkonena.
- Sądzę, że w absolutnie idealnym scenariuszu miał tempo, aby awansować dalej - powiedział Robson. - Choć prawdopodobnie jest wielu kierowców, którzy mogliby powiedzieć to samo, myślę, że mam rację. Szczerze mówiąc, tego popołudnia byliśmy bardziej konkurencyjni, niż się tego spodziewaliśmy.
- Gdyby na decydującym okrążeniu był bezbłędny, a [Lance] Stroll jechał bliżej prawej strony, to pewnie udałoby się awansować. W idealnym scenariuszu tempo było wystarczające.
Zapytany czy spodziewa się, iż walka z Alfą Romeo i Haasem będzie możliwa podczas niedzielnego wyścigu, Robson odpowiedział:
- Mam nadzieję. Myślę, że nie ulega wątpliwości, iż nasz obecny samochód jest znacznie lepszy od tego, który zabraliśmy w zeszłym roku do Abu Zabi. Na podstawie tylko jednej sesji kwalifikacyjnej musimy zobaczyć co było przyczyną tak dobrego tempa w porównaniu do Alfy. Może to coś związanego z torem im nie odpowiadało. Nie jestem pewny, choć mogę przyznać, że nasz samochód zrobił postęp.
- Liczę na to, że regularnie będziemy w stanie walczyć o Q2. Więcej dowiemy się z dzisiejszego wyścigu. Zobaczymy jak samochód zareaguje na cieplejsze warunki i jak spiszą się opony. Mam nadzieję, że powalczymy ze znajdującymi się za nami Alfami i będącym tuż przed nami Haasem. Ogólnie rzecz biorąc, początek jest obiecujący - podsumował Dave Robson.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze