Williams nie liczy tylko na pieniądze
Zdaniem Alexa Albona, Williams nie powinien mieć wyrzutów sumienia, jeśli przegra wartą 9 milionów dolarów walkę z AlphaTauri w mistrzostwach konstruktorów F1 w ten weekend.
Zespół z Grove zmierza do finału sezonu F1 w Abu Zabi z siedmiopunktową przewagą nad AlphaTauri w walce o siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Jednak AlphaTauri poczyniła imponujące postępy w swoim bolidzie od czasu poważnej modernizacji, która miała miejsce podczas GP Singapuru. Przez dużą ilość zdobytych punktów w ostatnich wyścigach, Williams stracił punktowy bufor bezpieczeństwa nad swoimi rywalami z Włoch.
Walka ta jest istotna, ponieważ nagroda pieniężna F1, którą zespoły otrzymują każdego roku, opiera się na ich końcowej pozycji w tabeli mistrzostw świata konstruktorów.
Podczas gdy ostateczna kwota oferowanej nagrody pieniężnej zależy od całkowitej sumy przychodów z praw komercyjnych otrzymywanych przez F1, różnice między poszczególnymi pozycjami można dobrze oszacować.
Opierając się na informacjach "od wewnątrz", jeśli pula nagród rozdzielona między zespoły wynosi 1 miliard dolarów, to różnica między siódmym a ósmym zespołem wiesie około 9 milionów dolarów.
Wynika to z faktu, że drużyna, która zajęła siódme miejsce, otrzymuje 8,7% całkowitej puli nagród, a drużyna, która zajęła ósme miejsce, otrzymuje 7,8%.
Chociaż Albon mówi, że dodatkowy dochód z siódmego miejsca, a także lepsza pozycja w padoku, byłyby bardzo mile widziane w Williamsie, zespół nie powinien żałować, jeśli ostatecznie przegra walkę w wyniku wcześniejszego odpuszczenia rozwoju bolidu.
Rozmawialiśmy o tym wystarczająco dużo, ale zatrzymaliśmy nasz rozwój dosyć wcześnie i jeśli przegramy to, na czym skupiamy się w przyszłym roku, nie będziemy się linczować. Myślę, że w przyszłym roku to da nam jeszcze większą przewagę.
Zapytany przez Motorsport.com o znaczenie ukończenia wyścigu przed AlphaTauri, Albon powiedział: - Możemy powiedzieć, że to nie ma na nas wpływu, ale oczywiście jesteśmy zawodnikami, każdy jest zawodnikiem w zespole mamy z tyłu głowy końcową pozycję w klasyfikacji generalnej.
Photo by: Jake Grant / Motorsport Images
Alex Albon, Williams Racing
Podczas gdy Williams ma zaangażowanych właścicieli w Dorilton Capital, Albon twierdzi, że każdy wzrost dochodów pomoże zespołowi w jego ambicjach.
- Pomoże to drużynie i przyspieszy jej rozwój. Dorilton włożył gotówkę i byłoby korzystne dla wszystkich, gdyby musieli dołożyć do interesu trochę mniej.
- Tak więc w ten weekend bardzo chcemy ukończyć wyścig na 7. miejscu. To nasz priorytet numer jeden przed nadchodzącym weekendem.
Ponieważ bolid Williamsa miał w tym roku duże wahania osiągów, Albon twierdzi, że osiągnięcie siódmego miejsca w klasyfikacji generalnej będzie imponujące.
- Jestem bardzo dumny z tego, co osiągnęliśmy w zespole. Myślę o wyścigach, w których zdobyliśmy punkty, a nie mieliśmy tak naprawdę łatwego wyścigu, w którym po prostu pojechaliśmy. To jest zdecydowanie na plus. Chciałbym, żeby takich wyścigów było więcej.
- Niestety, w wielu wyścigach zatrzymujemy grupę samochodów z tyłu, z czego staliśmy się znani. Samochód znacznie się poprawił od zeszłego roku. Do każdego weekendu podchodzimy z poczuciem szansy na zdobycie punktów. Ale nawet w takim przypadku nasze tempo wyścigowe nie zawsze jest tak dobre. A mimo to wciąż udaje nam się zdobywać punkty.
- Myślę, że Melbourne było jedynym wyścigiem, w którym czułem, że straciłem szansę na zdobycie punktów. Ale w każdym innym wyścigu w tym roku, kiedy była szansa, robiliśmy to i myślę, że to była główna różnica w stosunku do naszych rywali.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.