Williams nie potrzebuje sponsora tytularnego?

Williams Racing niedawno przedstawił nowego reklamodawcę, producenta baterii Duracell. Jest to jeden z kilku partnerów ekipy z Grove.

Zespół natomiast nie ma sponsora tytularnego od połowy 2020 roku, kiedy firma ROKiT rozwiązała kontrakt przed terminem.

Podczas prezentacji barw na sezon 2022 szef stajni - Jost Capito wyjaśnił, że poszukiwania sponsora tytularnego nie są dla nich priorytetem. Nowi właściciele - Dorilton Capital, są w stanie utrzymać zespół w dobrej formie, w okresie odbudowywania jego pozycji.

- Nie szukamy aktywnie sponsora tytularnego - potwierdził Capito. - Aktualnie ważniejsze jest zdefiniowanie naszej marki na nowo. Mamy w tym kontekście bardzo ścisłe wytyczne. Rozglądamy się za firmami, które odpowiadają naszemu profilowi. Nie każdemu donatorowi może pasować ta strategia.

- Nasi właściciele, Dorilton Capital, dają nam wolną rękę w rozmowach. Możemy sobie pozwolić na odrzucenie ofert, które nam nie pasują - dodał.

Na kilka dni przed wtorkową prezentacją FW44 poinformowano o nawiązaniu współpracy ze wspomnianym Duracellem.

- Sfinalizowanie tej kooperacji nie odbyło się z dnia na dzień. Odbyliśmy wiele spotkań, podczas których nawiązaliśmy dobre relacje. To wskazuje, że duże, globalne firmy wierzą zarówno w Williamsa, jak i w Formułę 1. Oczywiście Netflix z serialem „Drive to Survive” pomaga w aspekcie rynku w Stanach Zjednoczonych

- Nie ma wątpliwości, że kompanie, które chcą dołączyć do Williamsa, wierzą w jego historie oraz rozwój. Duracell jest pierwszym krokiem i pierwszą marką, która naprawdę pokłada wiarę w przyszłość zespołu - dodał.

Capito pozostawił bez odpowiedzi pogłoski, że Volkswagen może wejść w przyszłości do Formuły 1 w oparciu o współpracę z Williamsem.