Williams nie zasługuje na wsparcie
Jacques Villeneuve twierdzi, że zespół taki, jak Williams, „nie zasługuje” na limit budżetowy.
George Russell, Williams Racing FW42
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Kanadyjczyk jest ostatnim kierowcą, który wygrał mistrzostwa świata jeżdżąc dla brytyjskiego zespołu. Teraz jest bardzo krytyczny wobec wysiłków, które mają pomóc ekipom z końca stawki.
- Jaki jest pomysł pomocy małym zespołom, które na to nie zasługują - zastanawiał się na łamach Le Journal de Montreal.
- Czy ekipa taka jak Williams ma prawo być tak szybka, jak Mercedes czy Ferrari? Oczywiście nie - kontynuował. - Szerze mówiąc sposób, w jaki pracują od kilku lat sprawia, że nawet nie nalezą do tej samej kategorii.
Formuła 1 wprowadza limit budżetowy od 2021 roku. Do tego kolejne Porozumienie Concorde ma zapewnić bardziej wyrównany podział dochodów.
- Dla mnie to czysty socjalizm. F1 zasługuje na coś lepszego - uznał.
- Tylko trzy czołowe zespoły wydadzą 175 mln dolarów. Williams w zeszłym roku, po zajęciu ostatniego miejsca, włożył do kieszeni 16 mln dolarów. Zarząd i akcjonariusze byli zadowoleni. Nawet gdyby limit wynosił 50 mln, to Williams wydałby 20.
Kwestionuje również nowe przepisy techniczne, które będą obowiązywały od sezonu 2021. Samochody będą wolniejsze o około 3-4 sekundy na okrążeniu, ale zostały tak zaprojektowane, aby poprawić możliwości wyprzedzania.
- Nie obchodzi nas to, czy będą wolniejsze. Najważniejsze, to aby były trudne w prowadzeniu - dodał Kanadyjczyk. - Będą cięższe o jakieś 25 kg, a przez to bardziej stabilne. To nie pomoże
- Mielibyśmy widowisko, gdyby bolidy były lżejsze i bardziej nerwowe. Tak się jednak nie stanie. Prędkość nie ma nic wspólnego z jakością wyścigów. Ten sport trzeba poprawić. W szczególności należy dać większą swobodę zespołom - zakończył 48-latek.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze