Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Williams otrzyma odszkodowanie

Organizatorzy GP Azerbejdżanu potwierdzili, że Williams otrzyma odszkodowanie za uszkodzony samochód George'a Russella, który uległ awarii po najechaniu na luźną pokrywę studzienki kanalizacyjnej.

The damaged car of George Russell, Williams Racing FW42

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

- Oczywiście to nasza wina. Przyznajemy się do tego. To nie powinno mieć miejsca. Sprawdziliśmy naszą polisę ubezpieczeniową i pokryje ona koszty. Nasz dział prawny rozmawia z działem prawnym Williamsa. Zespół otrzyma pełne odszkodowanie. Oczywiście nie ma żadnych napięć, ponieważ obie strony rozumieją, że to nigdy nie powinno się wydarzyć i nie było to celowe. Bardzo mocno przepraszaliśmy i wysyłaliśmy kwiaty, by poinformować, że jest nam bardzo przykro z powodu tego, co się stało - mówił Arif Rahimov, promotor GP Azerbejdżanu.

Zespół Haas, który był w podobnej sytuacji w 2017 roku, gdy jedno z aut zostało uszkodzone po najechaniu na właz studzienki kanalizacyjnej na torze Sepang, musiał czekać na swoje odszkodowanie ponad rok. Rahimov chce jednak, by sytuacja była rozwiązana jak najszybciej.

- Wspominaliśmy o tym Williamsowi. Rozmawialiśmy z firmą ubezpieczeniową, by upewnić się, że cały proces przebiegnie najszybciej jak to możliwe, a nie w ciągu roku, ponieważ zespół potrzebuje tych pieniędzy, by móc z nich korzystać w tym sezonie. Naciskamy na firmę ubezpieczeniową do przyspieszenia procesu i wypłaceniu kwoty tak szybko, jak to możliwe - dodał.

Rahimov przyznał także, że po incydencie z samochodem Williamsa, zmieniono procedury i jeszcze dokładniej sprawdzano tor: - Sprawdzaliśmy wszystkie włazy i odpływy dwa razy dziennie: wieczorem po zakończeniu jazd i wcześnie rano, zanim auta pojawiły się na torze. Mieliśmy kilka zespołów, które sprawdzały każdą z 300 studzienek. Potraktowaliśmy to bardzo poważnie. Z pewnością upewnimy się, by sytuacja nigdy się nie powtórzyła.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dlaczego wyścig we Francji jest najstarszą Grand Prix w historii?
Następny artykuł Grosjean wierzy w potencjał Haasa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska