Williams pozostanie niezależnym zespołem
Nowi właściciele Williams Racing zachowają dotychczasowy model funkcjonowania zespołu w Formule 1.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
W 2020 roku Williams Racing został przejęty przez firmę Dorilton Capital i nie jest już własnością rodziny Williamsów. Ekipa z Grove przez ostatnie trzy lata cały czas meldowała się na końcu stawki F1 i potrzebowała dużego zastrzyku finansowego, aby poprawić swoją sytuację.
Jedną z opcji dla Williamsa była też bliższa współpraca z Mercedesem, stając się ich satelickim zespołem, podobnie jak jest w przypadku Haasa i Ferrari. Jednak szef ekipy - Simon Roberts powiedział, że taka opcja jest dla nich nie do przyjęcia.
- Postrzegamy to jako korzystne rozwiązanie, ale nie będziemy satelickim zespołem - powiedział Simon Roberts. - Zamierzamy zachować niezależność oraz stać się bardziej konkurencyjnymi. Owszem, jesteśmy otwarci na rozszerzenie takich relacji, ale ich specyfika będzie zależała od tego, w czym naszym zdaniem jesteśmy mocni oraz w jakim obszarze będziemy potrzebowali pomocy i wsparcia.
- Mówiąc najprościej, jak się da. Jeśli sami potrafimy coś zrobić, powinniśmy się na tym skupić. Natomiast jeśli z czymś nie będziemy sobie radzili, jesteśmy gotowi to kupić - dodał.
Nie planują diametralnie zmieniać stylu funkcjonowania zespołu w Formule 1. Wiele z jego historycznych cech zostanie zachowanych.
- Pozostaniemy wierni mapie drogowej, którą opracowała Claire Williams. Pragniemy być świetnym miejscem, w którym chce się pracować - dodał. - Chcemy mieć pewność, że jesteśmy troskliwi i dobrzy dla wszystkich naszych ludzi.
- Natomiast jeśli chodzi o technologię, mamy możliwość inwestowania, co już robimy. Nie miało to większego wpływu na obecny samochód, ale zaczniemy dostrzegać to w przyszłym roku. Ten sezon był częścią długoterminowej strategii, którą będziemy powoli budowali przez następne pięć lat. Najważniejsze są mądre inwestycje. Nie chcemy w tym zakresie popełniać błędów. Rozpoczęliśmy długą grę.
Roberts mówi, że pragmatyczne podejście Williamsa do decydowania, w jakich obszarach powinni szukać pomocy poza własną firmą, będzie kluczowe w ramach nowego limitu wydatków, ponieważ zespoły nie mogą już sobie pozwolić na żadne marnotrawstwo.
- Przy limicie wydatków nie można pozwolić sobie na nieefektywność i na tym się skupiamy - powiedział. - Musimy upewnić się, że budując podwozie, jesteśmy naprawdę dobrzy w jego tworzeniu i takie podejście zastosujemy do całego samochodu. Jesteśmy niezależni, zamierzamy dalej iść tą drogą, ale myślę, że jest też pole do współpracy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze