Williams szuka odpowiedzi

Brytyjski zespół ma za sobą trudny początek sezonu. Mieli duże opóźnienia w budowie samochodu, a następnie sporo kłopotów z FW42. Regularnie meldują się na końcu stawki.

Wiążą duże nadzieje z aktualizacjami, które wprowadzą przed przerwą wakacyjną. Pozwolą ekipie w określeniu, czy ich obecny samochód jest jeszcze do uratowania, czy będą musieli całkowicie zmienić swoje podejście do projektu auta.

- Uważam, że poprawki, które mają się pojawić, będą ważnym wyznacznikiem, gdzie tak naprawdę jesteśmy - powiedział starszy inżynier wyścigowy zespołu, Dave Robson. - Przed tym sezonem zmieniliśmy filozofię projektu naszego samochodu.

- Teraz sprawdzimy, czy uda się nadrobić zaległości, czy faktycznie popełniliśmy błąd i będziemy musieli wrócić się do wcześniejszych pomysłów. To nasze główne zagadnienie przed przerwą wakacyjną - dodał.

Ponieważ przepisy na sezon 2020 będą zbliżone do tegorocznych, nie ma powodów, aby zespoły szukały radykalnych zmian na kolejne mistrzostwa. W przypadku Williamsa, planowane aktualizacje mają im jednak pokazać, czy nie będą musieli spróbować innej filozofii dla swojego projektu.

- Potrzebujemy jasnej odpowiedzi, czy nasza koncepcja jest zła - dodał.

Po trudnym początku roku jest zdania, że obecnie wyciągają maksymalne możliwości z FW42.

- Zaczęło się słabo. W Barcelonie nie mieliśmy tyle czasu na testy ile chcieliśmy. Sądzę jednak, że już to nadrobiliśmy. Jesteśmy bliscy wykorzystywania pełnych możliwości samochodu. Teraz czekamy na planowane kolejne części - podsumował.