Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Williams: tempo nadal rozczarowujące

Główny inżynier wyścigowy zespołu Williams - Dave Robson, przyznał po kwalifikacjach do Grand Prix Monaco, że ich tempo nadal jest rozczarowujące. FW42 ekipy z Grove zajęły dwa ostatnie miejsca w liczącej dwadzieścia bolidów stawce.

George Russell, Williams Racing FW42

Autor zdjęcia: Dom Romney / Motorsport Images

Po raz kolejny w tym sezonie to George Russell był tym szybszym z dwójki kierowców Williams Racing. Brytyjczyk pokonał Roberta Kubicę o niecałe 0,3s.  

Dave Robson przyznał, że choć kwalifikacje przebiegły bez problemów, a kierowcy nie popełnili żadnych błędów, aktualnie prezentowana forma obu samochodów nie pozwoliła nawiązać walki choćby o osiemnaste miejsce.

- Osiągi samochodu nadal są rozczarowujące, ale dzisiejsze przejazdy poszły nieźle. Bolidy pracowały niezawodnie podczas wszystkich treningów, co pozwoliło nam na niewielki postęp. Inżynierowie zarówno na miejscu, jak i w Grove wykonali wczoraj ciężką pracę by poprawić ustawienia FW42 oraz jego współpracę z oponami. Zespół działał bezproblemowo podczas Q1.

Dave Robson powiedział również, że wyjątkowo spokojny pierwszy segment kwalifikacji nie pozwolił im wykorzystać czegoś, co nieco przykryłoby słabą formę samochodu.

- Niestety nasze tempo nie było dziś wystarczające by walczyć z zespołami przed nami. Brak zarówno żółtych flag, jak i większych błędów ze strony innych kierowców, nie pozwolił nam na wynik przewyższający formę bolidów.

Zadowolony ze swojej pracy był George Russell: - Czuje, że zrobiliśmy maksimum. Jestem usatysfakcjonowany swoim ostatnim okrążeniem. Sądzę, że wydobyłem z auta wszystko co było można. Przejechanie takiego kółka było dość emocjonujące i dostarczyło trochę frajdy. Podczas wyścigu muszę jechać czysto, trzymać się z dala od ścian i korzystać na błędach innych.

Robert Kubica również podkreślał, że od strony kierowcy zrobił wszystko co było można:

- Lepsze warunki wpłynęły też na wyczucie i przyczepność, ale dotyczy to wszystkich. Jeśli chodzi o jazdę, zrobiłem co było można, ale mieliśmy trochę pecha trafiając na tłok po opuszczeniu alei serwisowej. Generalnie sesja przebiegła gładko, a jutro będzie trudny wyścig.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kubica: W Monako wszystko jest możliwe
Następny artykuł Bottas i Verstappen obwiniają zimne opony

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska