Williams wierzy w punkty
Po bardzo dobrym występie George'a Russella w kwalifikacjach Claire Williams wierzy, że zespół stać na punkty w Grand Prix Styrii.
George Russell, Williams FW43
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Russell świetnie poradził sobie w deszczowych warunkach, panujących w sobotę na Red Bull Ringu. Dzięki postawie Anglika, Williams po raz pierwszy od 2018 roku wprowadził samochód do Q2. 22-latek popisał się dwunastym rezultatem, a po karze relegacji dla Charlesa Leclerca ruszy do Grand Prix Styrii tuż za Ferrari Sebastiana Vettela.
Ekipa z Grove, kończąca dwa ostatnie sezony na ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, z punktów cieszyła się po raz ostatni niespełna rok temu - Robert Kubica zdobył jedno oczko w Grand Prix Niemiec. Claire Williams wierzy, że Russella stać w Styrii na miejsce w pierwszej dziesiątce.
- Myślę, że nasza nadzieja musi być związana z punktami - przyznała Williams. - Nie sądziłam, że będę mogła to powiedzieć już w drugim tegorocznym wyścigu. Chcieliśmy robić postępy. Jestem przekonana, że wysiłki wszystkich, zarówno na torze, jak i w fabryce przyniosły efekt.
- Nawet zakulisowa praca między dwoma wyścigami w Austrii była imponująca. Udało nam się rozwiązać wiele problemów, które trapiły nas podczas pierwszego weekendu. Samochód ma teraz lepsze osiągi. Punkty byłyby więc wspaniałe. Jednak musimy ze spokojem podchodzić do każdego kolejnego wyścigu. A punkty przyjdą i dzień, w którym to się stanie będzie niezmiernie szczęśliwy.
Sam Russell również był zadowolony ze swojego występu w trudnych, deszczowych warunkach.
- Nie ma mowy, żebym się tego spodziewał. Bylibyśmy zadowoleni z samego awansu do Q2, ale gdybyście mi powiedzieli przed weekendem, że od Q3 dzielić mnie będzie dziesiąta część sekundy, absolutnie nie dałbym temu wiary.
Drugi z kierowców Williamsa, Nicholas Latifi skończył udział w czasówce na pierwszym segmencie i ustawi swojego FW43 na osiemnastym polu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze