Williams: Wyścig pełen akcji
Bolidy zespołu Williamsa dojechały do mety Grand Prix Włoch na 14. i 17. miejscu. Lepszym z duetu był George Russell.
Autor zdjęcia: Joe Portlock / Motorsport Images
Weekend na Monzy od początku był dla ekipy z Grove trudny. FW42 mają braki w prędkości maksymalnej, co biorąc pod uwagę charakterystykę włoskiego toru stanowiło dodatkowe wyzwanie. Piątkowy deszcz nieco zatarł różnicę dzielącą brytyjskie samochody od reszty stawki, ale w kwalifikacjach już wszystko wróciło do „normy”.
Na początku wyścigu lepiej radził sobie Kubica, który awansował na starcie o dwie pozycje. Druga część rywalizacji poszła jednak Polakowi gorzej i to Russell był na mecie lepszy. Brytyjczyk przejechał dystans z jednym postojem w boksach, Kubica zaś dwa razy odwiedzał mechaników.
Podsumowując Grand Prix Włoch, Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy powiedział: - To był kolejny, pełen akcji wyścig, podczas którego nasi kierowcy ponownie walczyli z kilkoma samochodami.
- Robert cieszył się dobrym startem i awansował na P13, nim spadł niżej w dalszej części rywalizacji. Ostatecznie zaliczył dwie wizyty w alei serwisowej - drugą z powodu spłaszczonej opony po obronie przed Grosjeanem.
- George korzystał z bardziej konwencjonalnej strategii, zakładającej jeden postój. Prawie pokonał Vettela, ale niestety został wyprzedzony na ostatnim okrążeniu. Nasza prędkość na prostych nie ułatwiała obrony, ale George wykonał dobrą pracę utrzymując P14.
- Nasza uwaga kieruje się teraz na zamorskie wyścigi, które rozpoczną się od Singapuru. W ciągu kilku tygodni przemierzymy prawie cały świat - zakończył Dave Robson.
Umiarkowanie zadowolony, ale i pozytywnie zaskoczony tempem był George Russell:
- Nasze tempo było pewną niespodzianką, biorąc pod uwagę, że Monza jest jednym z trzech najgorszych dla nas torów. Chodzi przede wszystkim o niską prędkość na prostych. Z pewnością jest kilka pozytywów. Wykonaliśmy dobrą pracę nad ustawieniami, oponami i tym co pozostawało pod naszą kontrolą.
- Uważam, że możemy być całkiem zadowoleni z osiągniętego rezultatu.
Robert Kubica wskazywał na huśtawkę formy, która towarzyszyła zespołowi podczas wyścigowego weekendu na Monzy.
- Nie było łatwo. Generalnie podczas weekendu były wzloty i upadki. Wyścig zaczął się całkiem nieźle, ale potem miałem problemy z lewą, przednią oponą, zwłaszcza w prawych zakrętach.
- Zaliczyłem kilka pojedynków i broniłem się jak tylko mogłem, ale nie udało mi się pozostać „w holu” za innymi samochodami. Starałem się jak najlepiej i tak to wygląda - podsumował Polak.
George Russell, Williams FW42
Photo by: Alessio Morgese / Luca Rossini
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze