Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Williams z tempem McLarena

Alexander Albon uważa, że Williams w dużej mierze zbliżył się do tempa McLarena.

Alex Albon, Williams FW44, Daniel Ricciardo, McLaren MCL36

Alexander Albon, który przejechał Grand Prix Austrii ze strategią trzech pit stopów, liczył się w walce o punktowane pozycje, lecz w końcowej fazie wyścigu spadł na dwunaste miejsce. Finiszował sześć sekund za dziesiątym Fernando Alonso z ekipy Alpine. Między nimi uplasował się Valtteri Bottas z zespołu Alfa Romeo.

Williams po raz pierwszy pokonał pełny dystans wyścigu z nowym, dużym pakietem poprawek wprowadzonym do samochodu Albona. Sprawdzenie jego możliwości nie było możliwe w poprzedniej rundzie, w GP Wielkiej Brytanii, gdyż ich kierowca miał poważny wypadek tuż po starcie zawodów na Silverstone.

- Podjęliśmy ryzyko, byliśmy odważni i cisnąłem przekraczając trochę możliwości opon. Chciałem jednak nadążyć za Valtterim Bottasem, który podążał nieco szybciej od nas - powiedział Albon. - Miałem świadomość, że to co robię nie jest najlepsze w kontekście trwałości ogumienia, ale starałem się utrzymać jak najbliżej niego.

- Ryzykowaliśmy, cisnęliśmy, chcąc sięgnąć po punkty, co ostatecznie nam nie wyszło. Mimo wszystko czuję, że i tak za nami dobry wyścig - uznał. - Przez mniej więcej cały dystans dorównywaliśmy tempu McLarena. Czasami rzecz jasna trafialiśmy na tłok na torze, ale generalnie jestem zadowolony z naszych osiągów i uważam, że zrobiliśmy krok naprzód.

- To był pierwszy właściwy wyścig z aktualizacjami aerodynamiki. Wiele się nauczyliśmy w ich kontekście, przejrzymy dane i wrócimy silniejsi we Francji - podsumował.

Czytaj również:

Drugi z reprezentantów stajni z Grove - Nicholas Latifi musiał wycofać się z powodu uszkodzeń podłogi, których doznał po najechaniu na odłamki leżące na torze już na pierwszym okrążeniu.

- Pod koniec pierwszego stintu czułem, że balans się pogarsza - wyjaśnił. - Na początku drugiego brakowało siły docisku i tempa. Zdecydowaliśmy, że odpuścimy dalszą jazdę, aby zaoszczędzić przebieg silnika.

Latifi ma otrzymać zmodernizowanego FW44 podczas najbliższej rundy - w GP Francji, które odbędzie się w dniach 22-24 lipca.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Masi pożegnał się z FIA
Następny artykuł Okropny wyścig Tsunody

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska