Wirus miał wpływ na formę Hamiltona
Lewis Hamilton przyznał, że zarażenie koronawirusem odcisnęło piętno na jego występie w Grand Prix Abu Zabi.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Hamilton z powodu zakażenia koronawirusem opuścił Grand Prix Sakhiru. Leczony w Bahrajnie, mógł wziąć udział w finale sezonu na Yas Marina Circuit.
Mistrz świata ruszał w Abu Zabi z trzeciej pozycji i taką też zajął w wyścigu. W ścisłej czołówce obyło się bez dramatów i pierwsza trójka ukończyła rywalizację w ustalonej kwalifikacjami kolejności.
W rozmowie z telewizją Sky, Hamilton przyznał, że nie czuł się najlepiej i COVID-19 miał wpływ na jego formę.
- To był dla mnie naprawdę trudny wyścig - powiedział Hamilton. - Przez cały rok fizycznie czułem się świetnie. Dziś było inaczej. Cieszę się, że to już koniec.
Dopytywany czy zakażenie koronawirusem znacząco go osłabiło, przyznał.
- Fizycznie ogromnie. Nie wydaje mi się, abym kiedykolwiek był tak „padnięty”. Moje ciało nie jest w najlepszej dyspozycji, ale patrząc na pozytywy - dotarłem do mety. W zeszłym tygodniu sądziłem, że nie wystartuję.
- Jestem więc wdzięczny za zdrowie, za to, że żyję i nie mogę się doczekać, aż wrócę do formy w najbliższym czasie. Chcę wznowić treningi, aby moje ciało spisywało się tak, jak jestem do tego przyzwyczajony.
Zwycięzcą Grand Prix Abu Zabi został Max Verstappen. Holender prowadził od startu do mety. Kierowcy Mercedesa nie byli w stanie zagrozić RB16, opatrzonemu numerem 33.
- Sądzę, że Red Bull był dziś za szybki. Zaskakująco szybki - powiedział Valtteri Bottas, który uplasował się na drugiej pozycji. - Myśleliśmy, że tempem wyścigowym nie będziemy odstawać, jednak oni mogli kontrolować przewagę, kiedy tego potrzebowali. Próbowałem wszystkiego, ale nie dałem rady się za nimi utrzymać.
Hamilton zgodził się z zespołowym kolegą: - Red Bull był poza naszym zasięgiem w ten weekend. Po prostu nie byliśmy w stanie utrzymać narzuconego przez nich tempa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze