Własne zwycięstwa AlphaTauri
Nyck de Vries jest zadowolony z postępów, jakie poczynił w swoich dwóch pierwszych wyścigach F1 z AlphaTauri. Holender pozostaje jednak wobec siebie krytyczny.
Nyck de Vries, AlphaTauri AT04
Mark Sutton / Motorsport Images
Nyck de Vries rozpoczął swój „pełnoetatowy debiut” w Formule 1 od czternastego miejsca w Bahrajnie. W drugiej odsłonie sezonu liczył na lepszy wynik, ale musiał zadowolić się taką samą lokatą w GP Arabii Saudyjskiej, finiszując trzy pozycje za partnerem Yukim Tsunodą.
Przed trzecią rundą sezonu F1 2023 - GP Australii, kierowca sponsorowanego przez PKN Orlen AlphaTauri, wspomina jeszcze niedawny występ na Jeddah Corniche Circuit.
- Spoglądając na Grand Prix Arabii Saudyjskiej to oczywiście nie jestem usatysfakcjonowany - przyznał de Vries. - Z drugiej strony zadowalają mnie postępy, jakie odczułem po mojej stronie garażu. Dotychczasowe dwa weekendy wyścigowe pokazały pewne mocne i słabe strony, ale generalnie w Dżuddzie byliśmy nieco bardziej konkurencyjni. Rzecz jasna nie pomógł stracony trzeci trening.
- Po tym wyścigu krytycznie oceniałem swoje osiągi i wskazałem obszary, w których muszę być lepszy. Zarówno na starcie, jak i podczas wznowienia rywalizacji należało zachować się bardziej agresywnie, natomiast końcówka zawodów była już bardzo mocna. Oczywiście można znaleźć milion wymówek we własnej obronie, ale spoglądając na siebie czuję, że robimy postępy - kontynuował.
Na razie wydaje się, że AlphaTauri nie ma odpowiedniej szybkości, aby wyróżnić się w środku stawki. Formacja prowadzona przez Franza Tosta pozostaje bez punktów, podobnie jak McLaren. De Vries nie liczy na cud, ale ma nadzieję na poprawę dyspozycji ekipy w dłuższej perspektywie czasu.
- Jesteśmy na tyle rozsądni i realistyczni, iż rozumiemy, że obecnie nie będziemy walczyli o wygrane. Na razie, musimy spoglądać na własne, małe zwycięstwa w tych mistrzostwach. Oczywiście chcemy znaleźć się wyżej w stawce, być bardziej konkurencyjnymi i zdobywać punkty. Właśnie do tego dążymy. Niezależnie od sytuacji w jakiej znajduje się zespół, praca wciąż jest taka sama. Zaangażowanie i chęć doskonalenia się, nie uległy zmianie - zaznaczył.
29-latek jeszcze nigdy nie ścigał się w Melbourne. Do tego pierwszy raz w życiu przyjechał do Australii.
- Po GP Arabii Saudyjskiej spędziłem dwa dni w symulatorze przygotowując się do rundy w Australii. Widzę w tym wartość jako część naszych przygotowań i mam nadzieję, że dzięki temu osiągniemy odpowiednie wyniki na torze. Czynię takie przygotowania z radością, ponieważ wierzę, że może nam to pomóc, a także dobrze jest nadal ćwiczyć techniki jazdy i poprawiać swoje umiejętności. Nigdy nie byłem w Melbourne, nigdy nie byłem w Australii, więc będzie to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie - podsumował.
Harmonogram Grand Prix Australii 2023
Piątek, 31 marca
03:30 - Trening 1
07:00 - Trening 2
Sobota, 1 kwietnia
03:30 - Trening 3
07:00 - Kwalifikacje
Niedziela, 2 kwietnia
07:00 - Wyścig
Video: Australijska podróż Daniela Ricciardo
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze