Wolff: Horner jak zwykle miesza
Toto Wolff stwierdził, że Christian Horner sugerując zainteresowanie Red Bulla osobą George'a Russella stara się w swoim stylu wprowadzić zamęt.
Toto Wolff, Team Principal and CEO, Mercedes-AMG, Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Red Bull szykuje się do potencjalnej przebudowy składów swoich ekip. Wielce prawdopodobne jest, że w Singapurze karierę na szczeblu F1 zakończył Daniel Ricciardo. Przymierzany do jego zastąpienia jeszcze w tym sezonie jest Liam Lawson.
Niestabilna jest także pozycja Sergio Pereza. Meksykanin posiada kontrakt na sezon 2025, ale posady pewien być nie może. Red Bull stara się więc ocenić swoje możliwości, planując również w dłuższej perspektywie czasowej. Kierowcy z programu juniorskiego wydają się być jeszcze niegotowi, więc niewykluczone, że mistrzowie świata sięgną poza swój obóz.
Znak zapytania postawić można również przy Maxie Verstappenie. Holendra wiąże z Red Bullem umowa aż do 2028 roku, ale raz, że obwarowana jest ona licznymi klauzulami dotyczącymi osiągów samochodu rodem z Milton Keynes, a dwa, iż sam Verstappen po ostatnich wydarzeniach związanych z przeklinaniem może nie chcieć tak długo pozostać w Formule 1.
Skusić Verstappena próbuje Mercedes, o czym otwarcie mówił sam Wolff. Natomiast w trakcie weekendu w Singapurze dla odmiany Horner zasugerował, że Red Bull może być zainteresowany pozyskaniem Russella.
- Słuchajcie, my nie boimy się rozejrzeć się poza naszą pulę [kierowców] – stwierdził Horner. - George'owi Russellowi wygasa kontrakt na koniec przyszłego roku. Głupotą byłoby nie wziąć tego pod uwagę.
- Są też inni kierowcy, bardzo utalentowani, którym kończą się umowy.
Wolff szybko zareagował na słowa Hornera, mówiąc, że jego odpowiednik z Red Bull Racing próbuje rozkręcić psychologiczną gierkę.
- On zawsze próbuje mieszać. To część tej gry – powiedział szef ekipy Mercedesa. - George jest kierowcą Mercedesa, zawsze był i miejmy nadzieję, że zawsze będzie. Mamy długą umowę.
Russell w zeszłym roku przedłużył z Mercedesem kontrakt o kolejne dwa sezony. Jednak gdy zespół ogłaszał niedawno angaż dla Kimiego Antonelliego – który zastąpi w przyszłym roku Lewisa Hamiltona – zasugerowano, iż umowa Russella zawiera kilka klauzul umożliwiających dłuższy związek.
- Ci dwaj są przyszłością – dodał Wolff. - Są i będą kierowcami Mercedesa. Umowy George'a i Kimiego są bardzo długie, mają wiele opcji i warunków.
- Mercedes to zawsze gorące miejsce i niemała presja. Jednak jako zespół stawiamy teraz na tę dwójkę.
George Russell, Mercedes-AMG F1 Team
Autor zdjęcia: Alastair Staley / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.