Wolff obawiał się o karierę Ocona

Ocon stracił miejsce w stawce po zakończeniu sezonu 2018, gdy z jego usług zrezygnowało Racing Point. Rok 2019 spędził jako kierowca rezerwowy Mercedesa i wielu upatrywało w nim następcę Valtteriego Bottasa.

Tak się jednak nie stało. Wolff postanowił dać kolejną szansę Finowi. Ocon nie został jednak bez umowy. 23-latek związał się z Renault, zastępując Nico Hulkenberga.

Austriacki szef Srebrnych Strzał uważa, że dokonał słusznego wyboru, podkreślając, iż umieszczenie Ocona obok sześciokrotnego mistrza świata nie byłoby z korzyścią dla młodego Francuza.

- Głównym argumentem było dla mnie to, że postawienie Ocona przeciwko Hamiltonowi, który jest w Mercedesie siedem lat i znajduje się u szczytu formy, nie byłoby dla niego dobre, zwłaszcza po rocznej przerwie.

- To mogła być ekscytująca historia i zapewne dobrze by się spisał, ale wcześniej była tylko jedna osoba, która poradziła sobie wyśmienicie będąc u boku supergwiazdy. Był nim sam Lewis Hamilton [w 2007 roku, gdy jeździł w jednym zespole z Fernando Alonso].

- Nie chcę więc narażać jego kariery i ryzykować, że spróbowałby zrobić wszystko, aby wygrać z Lewisem. To było najpoważniejszy powód - wyjaśnił Toto Wolff.