Wolff odpowiedział Bottasowi
Szef zespołu Mercedesa Toto Wolff odniósł się do słów Valtteriego Bottasa, narzekającego na defensywną strategię, zastosowaną podczas Grand Prix Bahrajnu.
Valtteri Bottas, Mercedes W12, makes a pit stop
Steve Etherington / Motorsport Images
Bottas zainaugurował sezon trzecim miejscem. Fin wziął również dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu, wykręcone w samej końcówce na świeżych oponach.
Szanse na lepszy wynik zmniejszyły się niedługo po starcie rywalizacji, gdy Bottas przegrał pojedynek z Charlesem Leclerkiem. Nim odzyskał pozycję, czołowa dwójka - Max Verstappen i Lewis Hamilton - zdążyła odjechać. Mercedes zdecydował, że Bottas zrealizuje strategię podobną do tej zastosowanej w przypadku Hamiltona. Problem podczas wizyty w alei serwisowej ostatecznie pogrzebał wszelkie nadzieje na coś więcej niż najniższy stopień podium.
Po zakończeniu rywalizacji, w rozmowie „na gorąco”, Bottas skarżył się, że przyjęta strategia była zbyt defensywna.
- Z pewnością jestem rozczarowany - przyznał Bottas. - Dobre punkty dla zespołu, ale w moim przypadku, jeśli chodzi o strategię, zamiast atakować, zachowaliśmy się defensywnie. Zaskoczyło mnie to i nie było normalne.
- Potem był ten powolny pit stop i przepadły wszystkie możliwości. Udało nam się mieć dwa samochody w czołówce i mogliśmy rozegrać to strategicznie. Uważam, że w moim przypadku było więcej do zdobycia.
Pytany przez Motorsport.com o alternatywną strategię, Wolff przyznał, że nie było zbyt wielu możliwości, a Bottas jest poniekąd sam sobie winien.
- Nie było żadnej innej dostępnej strategii - powiedział Wolff. - Próbowaliśmy podcięcia również z Valtterim, co, jak sądzę, zmieniłoby jego wyścig. Jednak nie chcieliśmy, by tracił pozycję na starcie. Nie mógł potem odrobić [straty] do dwójki z przodu.
- Pit stop miał na celu podcięcie Maxa [Verstappena] i myślę, że by nam się udało, ale pojawił się problem z pistoletem przy prawym przednim kole.
Wolff dodał, że rozumie frustrację swojego kierowcy, ponieważ w tamtym momencie Bottas nie miał pełnego obrazu sytuacji.
- Całkowicie rozumiem zdenerwowanie w samochodzie, gdy nie ma wszystkich informacji oraz wypowiedź: „uważam, że mogliśmy zrobić coś innego”. Nie wiem jednak, jaką inną strategię moglibyśmy zastosować. Jeden postój z pewnością nie był możliwy. Pośrednie [opony] nie dotrwałyby do mety. Z kolei twarda mieszanka na tamtym etapie by się nie sprawdziła.
- Nie było innych dostępnych opcji - wyjaśnił Toto Wolff.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze