Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wolff: Twarda rywalizacja dobra dla F1

Toto Wolff przyznał, że ostra i twarda walka na torze jest dobra dla wyścigów Formuły 1. Austriak dodał jednak, że nie chciałby oglądać tego rodzaju rywalizacji pomiędzy oboma zawodnikami zespołu Mercedesa.

Charles Leclerc, Ferrari SF90, leads Max Verstappen, Red Bull Racing RB15

Charles Leclerc, Ferrari SF90, leads Max Verstappen, Red Bull Racing RB15

Steve Etherington / Motorsport Images

Po głośnych incydentach i decyzjach sędziowskich w Kanadzie i Francji, bezpardonowa walka Maxa Verstappena i Charlesa Leclerca, zarówno w Austrii, jak i na Silverstone pozostała bez reakcji włodarzy wyścigów.

Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff mógł również przypatrywać się jak jego kierowcy: Lewis Hamilton i Valtteri Bottas walczą o prowadzenie w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Obaj jednak w swoich starciach wykazywali się większa powściągliwością.

Wydaje się, że oficjele Formuły 1 wykazali się pewnego rodzaju pobłażliwością i pozwolili na dość twardą walkę na torze. Wolff przyznał, że jest fanem takiego rozwiązania, choć dodał, że „nie chce nic podobnego widzieć między swoimi kierowcami”.

- Nie mam wątpliwości, że ci goście wiedzą jak się ścigać - powiedział Wolff. - Widzieliśmy wiele razy, że Valtteri i Lewis mają dla siebie wiele szacunku, zarówno na torze, jak i poza nim.

- Myślę, że to była dobra walka między nimi [na Silverstone], z pewnością widowiskowa i nikt nie może powiedzieć, że pojedynek nie był twardy. Był, za to nie było nieczystej gry.

- Uważam też, że to co widzieliśmy pomiędzy innymi kierowcami było trochę nieczyste. Zawsze chcemy trochę tego widzieć. W wyścigach jednak dobrze jest, gdy zawodnicy należą do różnych zespołów.

W Austrii Verstappen wyprzedził Leclerca po manewrze, który w konsekwencji doprowadził do kontaktu „koło w koło”. Sędziowie postanowili nie karać Holendra, ponieważ ich zdaniem Monakijczyk również przyczynił się do incydentu.

Na Silverstone to kierowca Red Bulla był tym, który znalazł się poza torem, ale zachował swoją pozycję korzystając z pobocza.

Zapytany przez Motorsport.com czy sędziowska decyzja z Austrii przyczyniła się do twardej walki podczas kolejnego grand prix, Wolff stwierdził: - Tak, widać wyraźnie, że sposób w jaki zinterpretowano incydent pomiędzy Verstappenem i Leclerkiem pokazuje, że twarda walka jest dozwolona.

- Można kogoś wypchnąć z toru, gdy wyjeżdżasz z zakrętu. Sądzę, że na to pozwalają w innych seriach i powinno to być [w F1] między [różnymi] zespołami.

- Sądzę, że to właśnie chcemy oglądać. To twarda rywalizacja, ale musimy do niej dopuścić - podsumował Toto Wolff.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB15, collides with Charles Leclerc, Ferrari SF90

Max Verstappen, Red Bull Racing RB15, collides with Charles Leclerc, Ferrari SF90

Photo by: Lorenzo Bellanca / LAT Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kubica: W sierpniu pomyślę o przyszłości
Następny artykuł Efekt przyziemny wraca do bolidów F1

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska